Rynki finansowe mogą dziś mocno zareagować na groźbę rosyjskiej inwazji na Ukrainę – uważają analitycy. – Spodziewam się ostrej przeceny akcji na rosyjskiej giełdzie – mówi Maciej Bukowski, ekspert Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych.
Jak zareagują giełdy w regionie? Trudno przewidzieć, ale atmosfera niepewności nie sprzyja rynkom finansowym. Nerwowość nie ominie krajów rozwijających się, w tym Polski.
Straci rubel, ?a w ślad za nim złoty
W piątek płacono 35,9 rubla za dolara. Od początku roku osłabł on wobec amerykańskiej waluty już blisko 10 proc. i jest jedną z najmocniej tracących na wartości walut świata. Mocno traci też hrywna, a zaostrzenie konfliktu z Rosją może jeszcze bardziej załamać kurs ukraińskiej waluty.
– To jest geopolityczny Rubikon – mówi "Rz" Nicholas Spiro, szef londyńskiej firmy konsultingowej Spiro Sovereign Strategy. – Jeśli sytuacja się zaostrzy, reakcja rynków w poniedziałek może być gwałtowna. Przede wszystkim będą traciły rosyjskie aktywa, ale biorąc pod uwagę trudną sytuację wewnętrzną w Turcji, przecena może się rozlać również na inne europejskie rynki wschodzące.
Inwestorzy w razie eskalacji konfliktu będą kupować mniej ryzykowne waluty: dolary, franki szwajcarskie, jeny, a także złoto. Spośród walut rynków rozwiniętych tracić może euro.