Jak „Boże Ciało” stało się kandydatem do Oscara?

W ciągu ostatniej dekady to czwarta nominacja oscarowa dla polskiego filmu. Jaką drogę przeszli twórcy „Bożego Ciała” i jak czują się przed wielką galą? O kulisach promocji filmu Jana Komasy opowiada producent Leszek Bodzak.

Aktualizacja: 09.02.2020 14:21 Publikacja: 08.02.2020 23:01

Jak „Boże Ciało” stało się kandydatem do Oscara?

Foto: tv.rp.pl

- Gdy film został polskim kandydatem do Oscara w połowie września, nie znajdował się wówczas w rankingach żadnych branżowych pism, jako liczący się kandydat do nominacji oscarowej. Mimo tego, że był już po festiwalu w Wenecji i Toronto. Dla prasy amerykańskiej był to wciąż film anonimowy – mówi Leszek Bodzak, producent „Bożego Ciała”, współwłaściciel firmy Aurum Film w rozmowie z Barbarą Hollender.

- Na amerykańskim rynku kariera festiwalowa filmu ma znaczenie tylko wtedy, gdy film dostaje Złotą Palmę w Cannes albo Złotego Lwa w Wenecji. Wszystkie inne sukcesy festiwalowe nie przekładają się bezpośrednio na wybory Akademii Filmowej. Decyduje kampania promocyjna albo po prostu to, jak film zostaje przyjęty na rynku amerykańskim – tłumaczy gość podcastu.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Film
Cannes 2024: Yorgos Lanthimos z surrealistycznymi „Rodzajami życzliwości”
Film
Cannes 2024: Francis Ford Coppola wraca na Croisette z „Megalopolis”
Film
Trzecia miłość w trzecim sezonie „Bridgertonów”
Film
Premiera w Cannes superprodukcji „Furiosa: Saga Mad Max”
Film
Cannes: Polska koprodukcja rywalizuje z filmami Coppoli, Lanthimosa i Sorrentino