Pierwszy w historii Oscar dla najlepszego filmu roku, trzy statuetki w innych kategoriach - za film zagraniczny, reżyserię i scenariusz, Złoty Glob, Złota Palma w Cannes i ponad 200 innych nagród przyznanych na festiwalach lub przez krytyków. To dorobek „Parasite” Bonga Joon-ho.
Południowokoreański reżyser opowiada o dwóch rodzinach. Pierwsza z nich mieszka w ubogiej dzielnicy wielkiego miasta, w pół-piwnicy, w fatalnych warunkach i nie ma żadnych stałych źródeł utrzymania. Ojciec, matka, dwoje dorosłych dzieci. Syn ma szansę zostać korepetytorem dziewczynki z zamożnego domu Parków. Potrzebny jest do tego dyplom uczelni, ale to w końcu nie problem. Nie takie rzeczy można sprokurować. A potem to już tylko kwestia sprytu, by do pięknego domu w ogrodzie, na wysokie pensje, wprowadzić pozostałych członków rodziny. I właśnie na kontraście życia tych dwóch światów – biedy i bogactwa – Joon-ho buduje swój film.