W Polsce jest pan traktowany raczej jako filmowiec, mniej jako autor dramatów i reżyser teatralny.
Petr Zelenka:
To się zmienia. Ostatnio rzeczywiście coraz więcej pracuję w teatrze, zarówno w Polsce, jak i w Czechach. Propozycja napisania i wyreżyserowania sztuki wyszła od Starego Teatru w Krakowie. Nie odrzuca się takich ofert.
Jaroslav Hašek, Bohumil Hrabal, Milan Kundera, Jiři Menzel, a teraz pan. Polacy od wielu lat bardzo żywo interesują się Czechami, ich filmem i literaturą. Co takiego jest w czeskiej kulturze, czego nam, Polakom, brakuje?
Naprawdę trudno mi tu być teoretykiem. Podobno chodzi o specyficzny czeski humor, którego wam brakuje. Wydaje mi się jednak, że przynajmniej polscy aktorzy nie mają z tym żadnego problemu. Humor "Oczyszczenia" polega na tym, że gramy tę historię całkowicie serio. I właśnie to jest śmieszne.