Reklama

Kokony w dziewiczej plątaninie

Basia Sokołowska na najnowszej wystawie w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie zabiera widzów w podróż przez zdziczałe rododendrony

Publikacja: 24.02.2009 00:05

Jedno ze zdjęć cyklu „Mroczne przejście” Basi Sokołowskiej

Jedno ze zdjęć cyklu „Mroczne przejście” Basi Sokołowskiej

Foto: Rzeczpospolita

Zdjęcia do cyklu „Mroczne przejście” robiła w angielskiej posiadłości Cottesmore w hrabstwie West Sussex. Rododendrony na Wyspach Brytyjskich tak się rozkrzewiły, że tłumią życie innych roślin i dziko rosnące często wycina się jako chwasty. W ogrodzie sfotografowanym przez artystkę tworzą długie, puste, biegnące donikąd, tunele. – Przypominały mi ulubioną książkę dzieciństwa „Tajemniczy ogród” Frances Hodgson Burnett – mówi autorka.

Wilgotne i zacienione miejsca rozbudzały wyobraźnię. Przerażały i pociągały. W gęstwinie rododendronów Sokołowska odkryła inne rośliny, narośla, kokony, zwitki, kłącza. Na zdjęciach utrwalała fioletowe kwiaty, ciemnozielone liście i obce tkanki wśród nich ukryte.

Wysmakowane estetycznie obrazy nie są zwykłymi fotografiami natury. Jej sztuka ma drugie dno. Odnosi się do zjawisk kulturowych. Artystka mówi metaforycznie o adaptacji do obcego środowiska, nawiązując do osobistych doświadczeń.

Sama ma za sobą wieloletnią emigrację do Australii po stanie wojennym i późniejsze próby zakorzenienia się w kulturze zachodniej Europy. Ostatecznie wróciła do Polski. Ale w zdjęciach nie przesądza jednoznacznie o szansach adaptacji. Rośliny i wplatane w nie ręką artystki kolorowe tiule współistnieją w symbiozie.

„Mroczne przejście” mówi o poszukiwaniu własnego ja i sensu życia, którym rządzi czas i przemijanie. Te tematy w pracach Basi Sokołowskiej powracają niczym lejtmotyw w różnym obrazowaniu.

Reklama
Reklama

[i]Basia Sokołowska „Mroczne przejście” – wystawa czynna do 29 marca[/i]

Zdjęcia do cyklu „Mroczne przejście” robiła w angielskiej posiadłości Cottesmore w hrabstwie West Sussex. Rododendrony na Wyspach Brytyjskich tak się rozkrzewiły, że tłumią życie innych roślin i dziko rosnące często wycina się jako chwasty. W ogrodzie sfotografowanym przez artystkę tworzą długie, puste, biegnące donikąd, tunele. – Przypominały mi ulubioną książkę dzieciństwa „Tajemniczy ogród” Frances Hodgson Burnett – mówi autorka.

Wilgotne i zacienione miejsca rozbudzały wyobraźnię. Przerażały i pociągały. W gęstwinie rododendronów Sokołowska odkryła inne rośliny, narośla, kokony, zwitki, kłącza. Na zdjęciach utrwalała fioletowe kwiaty, ciemnozielone liście i obce tkanki wśród nich ukryte.

Reklama
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Film
Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze
Film
Gdynia 2025: Holland, Machulski, Pasikowski i Smarzowski powalczą o Złote Lwy
Film
„Follemente. W tym szaleństwie jest metoda”, czyli randka w ciemno
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Reklama
Reklama