Dlatego tak cenimy nieliczne dzieła tych twórców, dla których zaczerpnięta z życia historia była jedynie soczewką do badania rzeczywistości czy też poszukiwania źródeł patologii. To przypadek „Długu" Krzysztofa Krauzego czy niedawnej „Matki Teresy od kotów" Pawła Sali.
Autorski film Krzysztofa Łukaszewicza zainspirowały dramatyczne wydarzenia z Włodowa, wioski niedaleko Olsztyna, gdzie w lipcu 2005 r. trzech braci z pomocą sąsiadów śmiertelnie pobiło 60-letniego mężczyznę. Zabitym okazał się recydywista terroryzujący mieszkańców dwóch wiosek, bijący kobiety, wymuszający pieniądze. Sprawców aresztowano, prokurator postulował wyroki dziesięciu lat więzienia. Po interwencji ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oskarżeni znaleźli się na wolności. Sądy kolejnych instancji raz obniżały, raz podwyższały kary. Ostatecznie wszystkich uniewinnił, choć warunkowo, prezydent Lech Kaczyński.