100 lat temu odbyła się premiera polskiego filmu niemego „Ofiara namiętności". Jak wyglądała przed odzyskaniem niepodległości produkcja filmów?
Wiesław Kot:
Kino w Polsce dopiero raczkowało. Filmy robili amatorzy. Było mnóstwo trudności technicznych. Ruchomą kamerę wynalazł dopiero w 1909 r. Kazimierz Prószyński. Wcześniej aktorzy mieli kłopot z poruszaniem się w kadrze nieruchomej kamery, dlatego rysowano kredą na scenie granicę, której nie wolno im było przekroczyć.