"Trzy siostry T" to historia zainspirowana prawdziwą historią. Trzy podstarzałe siostry mieszkają od lat pod jednym dachem. Każda ma za sobą niełatwe życie. Całymi dniami wspominają przeszłość, a szczególnie mężów i kochanków, którzy byli źródłem wielu cierpień. Jedyny mężczyzna, który jest mile widziany w zagraconym mieszkaniu wieżowca, to Robertek, syn jednej z sióstr. Jest to 35-cio letni mężczyzna, u którego rozpoznano opóźnienie rozwojowe. Robertek przez całe życie wypowiedział tylko dwa słowa i całe dnie spędza na kanapie, pod kocem. Z trudem znosi nadopiekuńczość, która zamienia się czasami w tresurę, jaką można zaobserwować w ZOO.
Pewnego dnia do twierdzy samotnych kobiet wkracza młoda fryzjerka, Marianna. Okazuje się, że jako jedyna jest w stanie wpłynąć na Roberta i wywołać w nim dramatyczną potrzebę zmiany i reorganizacji swojego życia.
Trzy siostry T" są fabularnym debiutem Macieja Kowalewskiego. Jak mówi sam reżyser:„ "Trzy siostry T" to film wielowarstwowy z bogatymi i rozbuchanymi w swojej składni dialogami, doprowadzający wręcz do bolesnej karykatury wizję wchłonięcia mężczyzn przez żeński pierwiastek. Zdaję sobie sprawę, że film może budzić skrajne uczucia. Taki film chciałem zrobić. Wyszedłem od prawdziwego, bardzo tragicznego faktu, ale reszta jest czystą konfabulacją, moją wizją natury człowieka w specyficznym miejscu wewnętrznej walki z własnymi demonami."