Autor filmu, Łukasz Borowski, towarzyszył z kamerą Piotrowi, więźniowi odbywającemu 28 letnią karę pozbawienia wolności.
Ma 52 lata, od 15 lat nie był za murem. Jest pełen radosnych emocji, gdy żegna się z kolegami z celi. Nie zobaczymy w Piotrze groźnego przestępcy, ale człowieka łagodnego, doceniającego każdą chwilę. Jednak upragniona wycieczka do wolnego świata nie jest łatwą przygodą, choć na wolności na Piotra czeka trójka wypróbowanych przyjaciół. Jeden z nich, Marek, jest równie ważnym bohaterem sfilmowanej historii, bo cały czas towarzyszy Piotrowi, objaśnia mu rzeczywistość.
Przez ostatnie lata świat bardzo się zmienił. Piotr jest zdumiony możliwościami GPS-a, w sklepie dziwi go rachunek fiskalny, który dostaje od sprzedawczyni, a w metrze pokonywanie z biletem wejściowej bramki. W galerii handlowej zaskoczony jest ogromną ilością towarów.
Niewiele mówi, ale na jego twarzy maluje się ciągle wzruszenie człowieka, który wielu rzeczy dotyka po raz pierwszy. Kiedy kupuje w sklepie koszulę, zwierza się sprzedawczyni, że kosztuje ona tyle, co jego dwie miesięczne pensje - czyli 300 złotych...
Odwiedza też swoją młodszą siostrę, bo i pretekst jest odpowiedni - Święta Wielkanocne. Siostra ma nowego męża i mało nadziei, że jej los się poprawi - poważnie choruje, od dawna jest bezrobotna.