Diana Ross będzie świętowała w tym roku 70. urodziny, Donna Summer nie żyje od dwóch lat pokonał ją nowotwór płuc.
- Wielka czarnoskóra artystka. Nie ma wad i jest piękna – mówią o Dianie Ross koledzy z branży. - Słuchając jej można śpiewać, tańczyć i wzruszać się.
Po II wojnie światowej jej rodzice przybyli z Alabamy do Detroit pragnąc żyć jak pełnoprawni Amerykanie. Był niedostatek, ale i nadzieja na lepsze życie. Najpierw śpiewała z koleżankami w zespole The Supremes, choć początkowo ich piosenki były zbyt słodkie, by się przebić. Ale potem te utwory proste, rytmiczne i chwytliwe jak „Baby Love" okazały się na tyle dobre, że podbiły tysiące słuchaczy. Przyszły sukcesy – piosenki The Supremes zaczęły trafiać na czołowe pozycje list przebojów. Podobały się białej publiczności głównie za sprawą charyzmatycznej liderki grupy – Diany Ross.
- Żaden głos w muzyce pop nie może się z nią równać – uważa Kim Wilde.
A potem Diana Ross, opuściła zespół, by skoncentrować się na własnej karierze – występowała na Broadwayu, w filmach. Świetnie czuła się w roli divy disco. Łamała bariery i stereotypy myślenia - biografowie, fani, producenci, muzycy opowiadają w niemieckim dokumencie – jak bardzo.