- Można powiedzieć, że premiery nie mają sensu i rzeczywiście producenci dużych filmów czekają na lepsze czasy. Ale przecież w momencie kiedy nie będzie nic nowego w kinach, to ludzie już w ogóle nie będą mieć motywacji, by chodzić do kina. Wtedy te kina zbankrutują, ale również zmienią się przez to nawyki odbiorcze. Obawiam się, że ludzie odzwyczają się od chodzenia do kina i teatru. Mamy teraz dużo platform streamingowych i możliwość oglądania filmów w domu, ale to nie jest to samo – przeżycie jest całkiem inne – stwierdziła reżyserka.
Agnieszka Holland odniosła się również szerzej do relacji między kinami a platformami streamingowymi.