Arnold stary, nie przestarzały

Nowy „Terminator" to udana kontynuacja serii. Opowiada o dzisiejszych lękach, a Schwarzenegger jest coraz lepszy i ma dystans do samego siebie.

Aktualizacja: 02.07.2015 20:19 Publikacja: 02.07.2015 18:29

Foto: materiały prasowe

Filmy SF zawsze odzwierciedlały lęki danej epoki i przemiany społeczno-polityczne. Przestrzegały przed eskalacją globalnego konfliktu podczas zimnej wojny. Dzisiaj ostrzegają przed eksploatacją środowiska naturalnego oraz zbytnią komputeryzacją życia i zaufaniem do technologii. Często przybysze z innej planety odzwierciedlają Innego, którego obecność wywołuje nasz niepokój, choćby w związku z falą emigrantów.

Pierwszy „Terminator" z 1984 r., nakręcony przez wizjonera kina Jamesa Camerona, opowiadał o Sarze Connor, którą w Los Angeles próbowali odnaleźć przybysze z przyszłości zdominowanej przez roboty.

Pozostało 90% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu