Reklama

„Oto my”. Czy bezgraniczna miłość jest dobra

„Oto my" Izraelczyka Nira Bergmana to niezwykła historia więzi między ojcem i synem. Od piątku film na naszych ekranach.

Publikacja: 11.03.2021 21:00

„Oto my”. Czy bezgraniczna miłość jest dobra

Foto: fot. mat.pras.

Żyją razem w domu, w nadmorskiej, pięknej miejscowości. Syn jest niepełnosprawny, choruje na autyzm. Ojciec, rysownik, zrezygnował ze świetnie rozwijającej się kariery, nawet ze współpracy z „New Yorkerem" i poświęcił się dla niego.

Ojciec kocha syna ponad wszystko. Rozumie każdy jego gest, potrafi wyczuć jego nastrój, jego potrzeby. Wie, że Uri uwielbia filmy Charliego Chaplina, zwłaszcza „Brzdąca", że boi się ślimaków, że lubi jeść makaron-gwiazdki i kocha wycieczki rowerowe. Uri ponadto tylko przy ojcu czuje się bezpiecznie. Wciąż pyta go o wszystko: „Czy ja lubię myć zęby?", „Czy ja lubię żółty kolor?", „Czy ja lubię mamę?"

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
Świętuj z nami 4. urodziny kina KinoGram!
Film
Robert Redford nie żyje. Miał 89 lat. Pożegnanie z gwiazdą
Film
„Metropolis" i „Doktor Mabuse". 20. edycja Święta Niemego Kina im. Anny Sienkiewicz-Rogowskiej
Film
„Franz Kafka” Agnieszki Holland polskim kandydatem do Oscara
Film
„Teściowie 3”. Podzielona Polska na chrzcinach
Reklama
Reklama