Gumkowanie Spaceya

Ridley Scott zrobi dokrętki filmu "All the Money in the World". Wszystko po to by w filmie nie pojawił się Kevin Spacey. Zastąpi go Christopher Plummer.

Publikacja: 10.11.2017 17:30

Gumkowanie Spaceya

Foto: AFP

Po zarzutach o molestowanie seksualne piętrzących się wokół Kevina Spaceya także reżyser Ridley Scott i producenci jego najnowszego filmu "All the Money in the World" zdecydowali się odciąć od aktora i skreślić go z napisów końcowych filmu. Początkowo nie uważali za konieczne by na wzór Netflixa zrywać całkowicie współpracę z upadłym gwiazdorem, ale w końcu i oni ulegli naciskowi opinii publicznej. Zadecydowano o powrocie na plan filmowy i nagranie scen z udziałem Spaceya na nowo, ale już w innej obsadzie. Zastąpi go 87-letni Christopher Plummer, laureat Oscara i Złotego Globu, znany m. in. z "Debiutantów" i "Dziewczyny z tatuażem". Pozostali aktorzy nie protestowali i wyrazili gotowość do ponownego wejścia na plan w obliczu zaistniałych okoliczności.

 

"All the Money in the World" opowiada historię z 1973 r. kiedy to porwano dla okupu wnuka jednego z najbogatszych Amerykanów, naftowego potentata Jeana Paula Getty'ego. Ten jednak w obliczu uprowadzenia krewnego wcale nie był skłonny zapłacić porywaczom pieniędzy, a większość rodziny była z początku przekonana, że rozrzutny nastolatek sam upozorował swoje porwanie. Dopiero obcięte ucho chłopaka wysłane przez porywaczy w kopercie i zdjęcie okaleczonego dziecka, przekonało rodzinę, że Jean Paul Getty III znalazł się w autentycznym niebezpieczeństwie.

 

Kevin Spacey skryty pod grubą warstwą makijażu i charakteryzacji wcielił się w postać upartego naftowego potentata. W pozostałych rolach wystąpili Mark Wahlberg i Michelle Williams jako rodzice porwanego 16-latka, a francuski aktor Roman Duris zagrał jednego z porywaczy.

 

Premiera "All the Money in the World" miała początkowo odbyć się 22 grudnia, ale wskutek dokrętek prawdopodobnie zostanie przesunięta na początek 2018 roku.

Po zarzutach o molestowanie seksualne piętrzących się wokół Kevina Spaceya także reżyser Ridley Scott i producenci jego najnowszego filmu "All the Money in the World" zdecydowali się odciąć od aktora i skreślić go z napisów końcowych filmu. Początkowo nie uważali za konieczne by na wzór Netflixa zrywać całkowicie współpracę z upadłym gwiazdorem, ale w końcu i oni ulegli naciskowi opinii publicznej. Zadecydowano o powrocie na plan filmowy i nagranie scen z udziałem Spaceya na nowo, ale już w innej obsadzie. Zastąpi go 87-letni Christopher Plummer, laureat Oscara i Złotego Globu, znany m. in. z "Debiutantów" i "Dziewczyny z tatuażem". Pozostali aktorzy nie protestowali i wyrazili gotowość do ponownego wejścia na plan w obliczu zaistniałych okoliczności.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Rekomendacje filmowe: Komedia z Ryanem Goslingiem lub dramat o samobójstwie nastolatka
Film
Cannes 2024: Złota Palma dla Meryl Streep
Film
Mohammad Rasoulof represjonowany. Władze Iranu chcą, by wycofał film z Cannes
Film
Histeria - czyli historia wibratora
Film
#Dzień 6 i zapowiedź #DNIA 7 – w stronę maja, w stronę słońca
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił