Reklama
Rozwiń

Kat bije po cichu

Xavier Legrand, twórca wstrząsającego filmu „Jeszcze nie koniec” opowiada Barbarze Hollender o przemocy domowej i o tym, dlaczego nakręcił tę opowieść.

Aktualizacja: 18.02.2018 17:18 Publikacja: 18.02.2018 17:13

Léa Drucker i Denis Ménochet w filmie „Jeszcze nie koniec”. Już na ekranach

Léa Drucker i Denis Ménochet w filmie „Jeszcze nie koniec”. Już na ekranach

Foto: Solopan

W 2003 roku dostał pan nominację do Oscara za film krótkometrażowy o kobiecie, która z dwojgiem dzieci uciekła od męża tyrana. Zapowiadał pan wtedy nakręcenie tryptyku o przemocy domowej.

Xavier Legrand: Rzeczywiście planowałem trylogię złożoną z trzech trzydziestominutowych filmów. Nie ukrywam zresztą, że nominacja oscarowa mnie ośmieliła i pomogła w zdobywaniu funduszy. Zwłaszcza że jako aktor teatralny, nieromansujący specjalnie z kinem, nie miałem poprzecieranych różnych dróżek, które nagle się przede mną otworzyły. Ale gdy zacząłem temat dalej dokumentować, zrozumiałem, że pół godziny dla tak drastycznego i skomplikowanego tematu to za mało. I narodził się pomysł na „Jeszcze nie koniec”.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Film
Jak Vera Brandes zorganizowała słynny solowy koncert Keitha Jarretta w Kolonii?
Patronat Rzeczpospolitej
19. BNP Paribas Dwa Brzegi: Złota Palma z Cannes na otwarcie, Marcin Dorociński bohaterem retrospektywy
Film
Zmarł Michael Madsen, znany aktor filmów Quentina Tarantino
Film
Dinozaury, Superman i „Vinci 2" Machulskiego. Co czeka na nas w kinach latam?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama