Reklama

Stefan Wyszyński w czasie Powstania Warszawskiego

Najnowszy film o młodości Prymasa Tysiąclecia „Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie” będzie miał premierę 17 września

Aktualizacja: 04.08.2021 07:30 Publikacja: 04.08.2021 07:26

Ksawery Szlenkier i Marcin Kwaśny

Ksawery Szlenkier i Marcin Kwaśny

Foto: Fotorzepa, Monika Kuc

W 120 rocznice urodzin kardynała Stefana Wyszyńskiego odbyła się w Warszawie konferencja prasowa zapowiadająca premierę wkrótce po jego beatyfikacji. Uczestniczący w konferencji metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz wyraził nadzieję, że wśród wielu nowych inicjatyw kulturalnych, powstałych w czasie przygotowań do beatyfikacji - ten film spełni rolę najważniejszą. - Dotyka mało znanego okresu z życia kard. Wyszyńskiego. – mówił. - Zwykle koncentrujemy się na okresie aresztowania i internowania w latach 1953-56, natomiast mniej wiemy na temat lat 1942-45, czyli II połowy wojny i Powstania Warszawskiego, w którym ks. Stefan Wyszyński uczestniczył jako kapelan.

- Kiedy się staje na froncie wobec wrogiej armii, to staje się wobec dylematu, jaką zająć postawę - przebaczyć, czy iść drogą zemsty. Ale on szedł drogą przebaczenia… - dodawał .

A reżyser filmu Tadeusz Syka zwracał uwagę, że decyzja o wybaczeniu pozwala zrozumieć późniejszą postawę kardynała Wyszyńskiego, gdy w czasie Soboru II Watykańskiego w 1965 roku był współsygnatariuszem słynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich, zaczynającego się od słów „Udzielamy wybaczenia i prosimy o nie", który zapoczątkował proces pojednania

Film „Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie” opowiada o wojennych losach porucznika Stefana Wyszyńskiego - młodego księdza i żołnierza. Akcja rozgrywa się w 1944 roku w czasie Powstania Warszawskiego , gdy był kapelanem szpitala powstańczego w Laskach oraz Armii Krajowej w Puszczy Kampinoskiej, działającym pod pseudonimem „Radwan III”. Ten okres walki o niepodległość i posługi duchowej wśród żołnierzy Powstania Warszawskiego to czas nierozerwalnie związany z jego na nauką, w której głosił: „Niepodległość jest najpiękniejszym darem, jakim opatrzność daje narodom i państwom”

Kard. Kazimierz Nycz, reżyser i producent filmu Tadeusz Syka (z prawej), dyrektor bura Niepodległa J

Kard. Kazimierz Nycz, reżyser i producent filmu Tadeusz Syka (z prawej), dyrektor bura Niepodległa Jan Kowalski (z lewej)

Foto: Fotorzepa, Monika Kuc

Reklama
Reklama

W roli ks. Wyszyńskiego w filmie występuje Ksawery Szlenkier. - Dla mnie to była szansa, żeby się pokłonić także członkom mojej rodziny, uczestnikom powstania warszawskiego - mówi aktor. - Mam na myśli mojego dziadka Karola Szlenkiera pseudonim „Atos”, jego siostrę Teresę Szlenkier pseudonim „Jaga” i jego brata Ksawerego Szlenkiera, pseudonim „Mietek”. Wszyscy przeżyli powstanie i to oni sprawili, że byłem wychowany w szacunku do kardynała Stefana Wyszyńskiego. Cieszę się, że uczestnicząc w tym filmie mogłem się zbliżyć do pytania, które niesie: Jak być młodym i mieć całe życie przed sobą, a jednocześnie to życie rzucić na szalę, walcząc o wszystko. Chciałem temu młodemu księdzu dać szczerość, zaufanie, ale i pozwolić mu na to, żeby nie był pewien. Młody ksiądz Wyszyński musiał przecież zmierzyć się z ważnym i trudnym pytaniem, czy jestem w stanie wybaczyć komuś, kto chce mnie zabić?

W filmie grają także: Małgorzata Kożuchowska w roli matki Róży Czackiej, Ida Nowakowska, Marcin Kwaśny, Lech Dyblik, Agnieszka Kawiorka, Adam Fidusiewicz, Jan Marczewski, Robert Czebotar i Mariusz Drężek. Gościnnie występuje też założyciel wspólnoty Wojownicy Maryi ks. Dominik Chmielewski

Na konferencji zaprezentowane również autentyczne rekwizyty - ornat należący do ks. por. Wyszyńskiego oraz habit matki Róży Czackiej. Zostaną przekazane do Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.

Film
Daniel Olbrychski – wiele twarzy artysty
Film
Nie żyje wielki artysta dokumentu Marcel Łoziński
Film
Nie żyje Terence Stamp. Słynny aktor miał 87 lat
Film
Narnia wraca na ekran z Meryl Streep. Reżyseruje autorka sukcesu „Barbie"
Film
Nie żyje krytyk filmowy Andrzej Werner
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama