15 lat temu „Toy Story” zmieniło oblicze współczesnej animacji, sprawiając, że klasyczny rysunek stracił rację bytu. Rewolucja techniczna pociągnęła za sobą mentalną. Schematyczne opowiastki o dobrych królewnach i przystojnych rycerzach już nie działały na publiczność, która wolała bajki pełne popkulturowej erudycji i przewrotnego humoru.

Tego wszystkiego dostarczyło widzom „Toy Story”, a szefowie studia Pixar stali się najważniejszymi graczami w Hollywood.

Film – pod względem graficznym – się zestarzał. Jednak jego siłą jest wspaniale napisana historia trudnej przyjaźni kowboja Chudego i megalomańskiego astronauty Buzza Astrala. Tak nakreślonych postaci pozazdrościłby Pixarowi sam Disney.

[i]USA 1995, reż. John Lasseter, dubbing: Robert Czebotar, Jerzy Dominik, Krzysztof Krupiński [/i]