Nigdy wcześniej nie odwoływali się jednak do swych żydowskich korzeni, z czego np. Woody Allen uczynił znak rozpoznawczy.
[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,491231.html]Zobacz fotosy z filmu[/link][/wyimek]
„To wariacja na temat naszej młodości i środowiska, w którym dorastaliśmy” – mówili po premierze „Poważnego człowieka”, komentując nie zawsze korzystne dla ich filmu opinie środowisk żydowskich.
Rok 1967. Larry Gopnik (Stuhlbarg), wykładowca fizyki na niewielkim uniwersytecie w Minneapolis, prowadzi spokojne życie u boku żony i dwójki dzieci. Pewnego dnia żona (Lennick) po 20 latach małżeństwa, chcąc związać się z przyjacielem domu, żąda getu, czyli rytualnego listu rozwodowego.
Chce też, by wyprowadził się do motelu wraz ze swym bezrobotnym bratem, ale oczywiście dalej łożył na dom. Do tego odkrywa, że przygotowujący się do bar micwy syn popala marihuanę, córka go okrada, by zdobyć środki na operację nosa, ktoś pisze donosy na uczelnię, by przeszkodzić mu w uzyskaniu stałego etatu, a jeden ze studentów grozi szantażem.