Życie w drugim planie, wspomnienia o W.J. Hasie

O zmarłym dziesięć lat temu reżyserze opowie dziś w kinie Iluzjon jego żona Jadwiga. Wieczór uświetni pokaz odnowionego cyfrowo arcydzieła „Rękopis znaleziony w Saragossie”

Publikacja: 26.10.2010 10:17

Jadwiga Has z książką „Życie w drugim planie”, wyd. Skorpion

Jadwiga Has z książką „Życie w drugim planie”, wyd. Skorpion

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

[b]Czy po kilkunastu latach spędzonych u boku W.J. Hasa wie pani, „Jak być kochaną”?[/b]

[b]Jadwiga Has:[/b] Nie do końca. Wiem, co ja czułam. To był najważniejszy mężczyzna w moim dorosłym życiu. Jak napisałam w książce („Życie w drugim planie”, wyd. Skorpion – przyp. red.), to ja odeszłam, więc nie były to łatwe lata, ale niezwykle dla mnie cenne.

[b]Dla widzów był mistrzem, wybitnym artystą, wizjonerem. Czy bardzo się zmieniał, gdy dzieliło się z nim „Wspólny pokój”? [/b]

Był człowiekiem z krwi i kości, a dla mnie mężczyzną, którego kochałam. Trudno było odnieść do życia prywatnego odbywający się w nim nieustannie proces twórczy. Oczywiście były dni, kiedy musiałam siedzieć cicho jak trusia. Były inne, gdy dyktował mi scenopis. Niezwykle precyzyjny. Pisałam go ręcznie.

[b]Mąż dzielił się z panią pasją?[/b]

Przyjeżdżali do nas Czeszko czy Brandys. Wojtek uzgadniał z nimi kierunek scenariusza. Słuchałam tych dyskusji, ale byłam zbyt młoda, by w pełni je zrozumieć i docenić. Dziś wysnułabym z tamtych spotkań dużo więcej wniosków.

[b]

Łatwiej byłoby zrozumieć wtedy fenomen twórczości Hasa, wielopłaszczyznowy i precyzyjny jak konstrukcja „Rękopisu znalezionego w Saragossie”?[/b]

Wtedy nikt tego fenomenu w pełni nie doceniał. Ja też, mimo że zagrałam w „Rękopisie...” jedną z głównych ról kobiecych – Donny Inez Moro, ale obserwowałam też powstawanie m.in. „Sanatorium Pod Klepsydrą” czy „Lalki”.

[b]Dlaczego zdecydowała się pani opisać życie z W.J. Hasem? [/b]

Do dziś nie mogę i nie chcę się uwolnić od tamtych lat. Mąż, w pewnym sensie, spełnił w moim życiu rolę Pigmaliona. Chciałam się z tym rozliczyć i jakoś zrewanżować mu. Pisałam te wspomnienia w czasie, gdy w Polsce o nim trochę zapomniano. Bardziej był doceniany za granicą. Pomyślałam, że książka skierowana do szerszego odbiorcy, w której na tle naszego prywatnego życia napiszę o jego twórczości i jej kulisach, przywróci zainteresowanie jego osobą i filmami.

[b]Z pani książki dowiedzieć się można, że Has piekł ciasta i łowił ryby...[/b]

Uwielbiał też filmy Disneya i zabawy kolejką Piko. Podobno w każdym mężczyźnie tkwi dziecko. W jego osobowości chłopiec zajmował dość pokaźne miejsce. To mnie w nim rozczulało i bawiło. Miał w sobie coś szelmowskiego. Chciałabym, żeby i takiego go zapamiętano.

[ul][li] Wieczór specjalny W.J. Hasa – Iluzjon FN, Biblioteka Narodowa, Warszawa, al. Niepodległości 213, godz. 19 26.10, bilety 11 zł [/li][/ul]

[b]Czy po kilkunastu latach spędzonych u boku W.J. Hasa wie pani, „Jak być kochaną”?[/b]

[b]Jadwiga Has:[/b] Nie do końca. Wiem, co ja czułam. To był najważniejszy mężczyzna w moim dorosłym życiu. Jak napisałam w książce („Życie w drugim planie”, wyd. Skorpion – przyp. red.), to ja odeszłam, więc nie były to łatwe lata, ale niezwykle dla mnie cenne.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Film
Nieznane wywiady papieża Franciszka
Film
Bono gwiazdą Cannes. Na festiwalu odbędzie się premiera dokumentu o muzyku U2
Film
Film o kocie, który ucieka po gigantycznej powodzi, podbił świat
Film
Już dzisiaj poznamy laureatów SCRIPT PRO! | 6 dzień 18.Mastercard OFF CAMERA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Film
Już dzisiaj poznamy laureatów SCRIPT PRO! | 6 dzień 18.Mastercard OFF CAMERA
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne