- W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle" - podawał hasło łącznik w „Stawce większej niż życie".
- Zuzanna lubi je tylko jesienią — odpowiadał Kloss.
W „Psach" Franz na pytanie młodej kochanki dlaczego zostawił żonę odpowiadał: „Bo to zła kobieta była". Zapytany przez nią „Jak ci się podoba moje siedemnastoletnie ciało?" roześmiał się „Ty stara dupa jesteś". Potem, zdradzony potem przez dziewczynę wycedził jej: „Nie chce mi się z tobą gadać".
Znacznie łagodniejsze klimaty panowały w innym często cytowanym filmie „Misiu" Stanisława Barei. „Oczko mu się odlepiło, temu misiu", „Jak jest zima to musi być zimno", „To jest miś na skalę naszych możliwości".
A „Rejs"? Stamtąd co drugie zdanie weszło do powszechnego obiegu. „Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy". Wspaniały monolog inżyniera Mamonia o polskim kinie, gdzie „nuda... Nic się nie dzieje, proszę pana, nic. Proszę pana, dialogi niedobre, bardzo niedobre dialogi są." Albo określenie „w tak pięknych okolicznościach przyrody"...