Jako 007 byłbym do niczego

Publikacja: 28.03.2014 17:00

Jako 007 byłbym do niczego

Foto: EAST NEWS

Ralph Fiennes w rozmowie z Barbarą Hollender:

- Zło ma twarz codzienności. Zaczyna się niepozornie. Od drobnych kompromisów z własnym sumieniem. Potem idzie jak lawina. Przestajemy dostrzegać, że ono wkradło się do naszego świata. Wykonujemy codzienne czynności, głaszczemy psa, przytulamy dzieci, tylko powoli przesuwa się nasze poczucie tego, co zrobić wypada, a czego zrobić na pewno nie wolno.

Cały wywiad w Plusie Minusie

Tu w sobotę można kupić elektroniczne wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem

Można też zaprenumerować weekendowe wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem

Ralph Fiennes w rozmowie z Barbarą Hollender:

- Zło ma twarz codzienności. Zaczyna się niepozornie. Od drobnych kompromisów z własnym sumieniem. Potem idzie jak lawina. Przestajemy dostrzegać, że ono wkradło się do naszego świata. Wykonujemy codzienne czynności, głaszczemy psa, przytulamy dzieci, tylko powoli przesuwa się nasze poczucie tego, co zrobić wypada, a czego zrobić na pewno nie wolno.

Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta