Jest pan prezesem największej firmy leasingowej na rynku, która niedawno ogłosiła nową strategię. Jakie są jej główne założenia?

Naszym celem do 2027 roku jest przede wszystkim umocnienie pozycji lidera. Chcemy zwiększyć udział w rynku z ponad 13 do ponad 16 proc. Planujemy stworzyć w Polsce wiodący marketplace samochodowy – numer jeden pod względem wartości finansowania, bo w końcu jesteśmy instytucją finansową. Chcemy również znacznie wzmocnić pozycję w obszarze usług najmu. Zamierzamy istotnie zwiększyć zysk netto spółki, a żeby to osiągnąć, zdefiniowaliśmy siedem kluczowych strumieni rozwoju.

Jakie to kierunki?

Pierwszy to rozbudowa ekosystemu mobilności, która wpisuje się w kierunki rozwoju całej Grupy PKO BP i systemów ekomobilności. Kluczowym projektem po naszej stronie jest rozwój platformy Automarket. Chcemy być numerem jeden w finansowaniu samochodów w modelu marketplace i stabilnie utrzymać się w TOP 3 platform samochodowych w Polsce.

Drugi obszar to współpraca z bankiem, dotycząca przede wszystkim pracy z klientem i bankowych kanałów dystrybucji. Chcemy wzmacniać naszą propozycję wartości dla klienta PKO BP poprzez dystrybuowanie naszych usług w banku, poprawę jakości, jeżeli chodzi o proces.

Kolejny strumień dotyczy odpowiedzi na trendy związane z elektromobilnością oraz finansowaniem odnawialnych źródeł energii. Czwarty to współpraca w modelu captive – z producentami i importerami aktywów, głównie samochodów. Obecnie to oni decydują, jakie aktywa, w jakiej cenie i gdzie trafiają na rynek. Jedni tworzą własne struktury finansowe, inni – współpracują z partnerami, takimi jak my. Przykładem są nasze partnerstwa z Jaguar Land Rover, BYD, a w planach mamy kolejne, nie tylko w segmencie motoryzacyjnym.

Jakie są kolejne strumienie?

Kolejna rzecz to jest ta praca z naszymi klientami. Koncentrujemy się nie tylko na pozyskiwaniu nowych klientów, ale przede wszystkim na tych, których już mamy. Mamy tu dużo do zrobienia – chodzi o ujednolicenie danych klientów w ramach grupy, czyli pomiędzy PKO Leasing a Masterlease, a także pomiędzy Grupą PKO Leasing a bankiem, gdzie praca z danymi klientów wymaga wielu zmian.

Szósty strumień to synergia technologiczna – chcemy ujednolicić systemy naszych dwóch głównych spółek, zlikwidować dług technologiczny i rozwijać nowe rozwiązania jednocześnie dla obu firm.

Ostatnia kwestia to kultura korporacyjna. Ten obszar jest mi najbliższy, ponieważ wiem, że jest ona  warunkiem koniecznym do skutecznego wdrażania i realizowania wszystkich strategii. Stawiamy na przełamywanie silosów, dowożenie rezultatów i wspólne wartości całej Grupy PKO BP: partnerstwo, rozwój i wpływ.

Na EKF sporo mówi się o przejściu z modelu posiadania do modelu użytkowania. Jakie czynniki – ekonomiczne, społeczne, technologiczne – mogą przekonywać klientów do tego podejścia?

To zjawisko opisał nasz raport „Leasing 2040”, w którym analizowaliśmy, jak może wyglądać ta przyszłość, ale już dziś widzimy, w jakim kierunku zmierza rynek. Rośnie chęć użytkowania aktywów zamiast ich posiadania na własność.

Zdefiniowaliśmy trzy grupy czynników, które wpływają na ten trend – i jego tempo rozwoju. Dla mnie, jako osoby z biznesu, najważniejszy jest czynnik ekonomiczny. Może nie był pierwszy, ale będzie dominujący. Po pierwsze – nie trzeba inwestować całej gotówki w zakup aktywa. Po drugie – przy odpowiednich programach subwencjonowanych, jak „NaszeEauto”, możemy zaproponować wynajem auta elektrycznego za kilkaset złotych miesięcznie, bez angażowania własnych środków – jeśli klient uzyska subwencję. Wynajęcie auta za kilkaset złotych miesięcznie na kilka lat, wydaje się czynnikiem decydującym o tym, że ta ekonomia używania będzie się rozwijać nie tylko w autach, ale również w innych aktywach.

Obok ekonomii mamy też motywacje społeczne – wspieranie gospodarki obiegu zamkniętego, ekotrendów, a także ekonomii współdzielenia, szczególnie popularnej wśród młodszych pokoleń. Trzeci czynnik to technologia. Umożliwia nie tylko zawarcie umowy, ale też obsługę całego cyklu życia aktywa – serwis, naprawy, ubezpieczenia – z poziomu jednej aplikacji. To znacznie przyspiesza i ułatwia podejmowanie decyzji. Dodam, że my już mamy taką platformę – Automarket.

Jeszcze jedna rzecz – przedsiębiorcy, ale również konsumenci, nie chcą mieć na koniec dnia problemów z użytkowanym aktywem. Czasy, w których samochód czy maszyna przechodziły z pokolenia na pokolenie, minęły. Dzisiaj aktywa są na kilka lat – potem następuje funkcjonalne i technologiczne zużycie. To też wspiera model używania, a nie posiadania.

Jak leasing może pomóc w zielonej transformacji? I czy są bariery prawne, które ten proces utrudniają?

Jako największa firma leasingowa w Polsce aktywnie wspieramy zieloną transformację, szczególnie w obszarze elektromobilności – to dziś dominujący trend. Ale finansujemy nie tylko auta elektryczne, ale również odnawialne źródła energii, panele, wiatraki, pompy ciepła, magazyny energii i oczywiście ładowarki do samochodów, więc całe spektrum.

Co byłoby pomocne?

Na pewno uznanie kosztów leasingu za koszt kwalifikowany w projektach dotowanych – zarówno przy dopłatach, jak i kredytach subwencjonowanych. Chcielibyśmy, żeby taki temat wszedł na agendę.

Bierzemy udział w programie „NaszeEauto”, co jest naturalne – bo ponad 50 proc. aktywów finansowanych przez leasing to auta osobowe do 3,5 tony. Tu mamy największy wpływ na transformację.

Jako branża leasingowa wypracowaliśmy też standard mierzenia emisji CO₂ przez wynajmowane przez nas aktywa – samochody. Chcemy go rozszerzyć także na inne kategorie.

Myślę, że jest kilka takich obszarów, ale ja bym jednak się skoncentrował na tym dominującym, czyli finansowaniu samochodów elektrycznych plus tego, co jest z nimi związane – ładowarki, panele przydomowe, magazyny energii. Wydaje się, że to jest kierunek, który będzie miał przyszłość.

-not. Jakub Mikulski

Partner rozmowy: Związek Polskiego Leasingu