Dodatkowo małżonek dziedziczący z innymi spadkobiercami (nie dotyczy to sytuacji, gdy wspólnie ze spadkodawcą mieszkały jego dzieci lub wnuki) może żądać oprócz swego udziału przedmiotów urządzenia domowego, z których za życia spadkodawcy korzystał wspólnie z nim albo wyłącznie sam (art. 939 k.c.). Jest to tzw. zapis naddziałowy. Uprawnienie to wdowie czy wdowcowi nie przysługuje, jeśli pożycie małżonków ustało za życia spadkodawcy.
Do kręgu spadkobierców ustawowych nie należą też dziadkowie (wnuk może natomiast uwzględnić ich w testamencie). Jeśli jednak np. dziadkowie darowali wnukowi gospodarstwo rolne, dom, licząc, że w zamian będą mieli zapewnioną spokojną starość, w razie śmierci wnuka mogą się domagać środków utrzymania od spadkobierców, np. od żony zmarłego, jego dzieci, czyli swych prawnuków.
Tego rodzaju roszczenia do spadkobierców wnuków wchodzą w rachubę tylko wówczas, gdy dziadkowie spadkodawcy znajdują się w niedostatku i nie mogą uzyskać należnych im środków utrzymania od osób, które są wobec nich zobowiązane do alimentów, a więc przede wszystkim swych dzieci i innych wnuków, bo np. te albo nie żyją, albo same znajdują się w ciężkiej sytuacji. Od spadkobiercy nieobciążonego wobec nich obowiązkiem alimentacyjnym, np. żony zmarłego wnuka, należy się im wówczas utrzymanie w stosunku do swych potrzeb i do wartości jego udziału w spadku.
Spadkobierca może zawsze uwolnić się od obowiązków względem dziadków zmarłego, jeśli zapłaci im jednorazowo kwotę odpowiadającą wartości jednej czwartej swego udziału w spadku (art. 966 k.c.).
Nie obowiązują już odrębne reguły ustawowego dziedziczenia gospodarstw rolnych. Trybunał Konstytucyjny uznał je za sprzeczne z konstytucją. Od 14 lutego 2001 r., tj. od ogłoszenia werdyktu TK, przestały one obowiązywać. Spadek, w którego skład wchodzi gospodarstwo rolne, jeśli nie ma testamentu, dziedziczy się teraz tak samo jak każdy inny, wedle reguł wskazanych wyżej.
Przepisy sprzed 14 lutego 2001 r. ograniczające krąg spadkobierców ustawowych nadal mają jednak zastosowanie, jeśli spadkodawca zmarł przed tą datą. W takim wypadku gospodarstwo rolne odziedziczyły osoby, które spełniały wówczas następujące warunki:
Dopiero jeśli takich osób wśród spadkobierców ustawowych nie było, obowiązywały ogólne zasady dziedziczenia ustawowego. Spadkodawca mógł jednak także wówczas sporządzić testament i zapisać gospodarstwo dowolnie wybranej osobie czy osobom, z pominięciem wskazanych grup należących do spadkobierców ustawowych dziedziczących gospodarstwo automatycznie. Gdy jednak pozostawił spadkobierców z kręgu najbliższych, mieli oni prawo domagać się od spadkobiercy zachowku, jeśli nie otrzymali go wcześniej np. w formie darowizny.
Jeszcze bardziej restryktywne przepisy dotyczące dziedziczenia gospodarstw obowiązywały przed 1 października 1990 r. Mają one nadal zastosowanie do spuścizny po osobach zmarłych przed tą datą. W takim wypadku, jeśli sprawy spadkowe po nim nie zostały jeszcze uregulowane (a nie są to przypadki odosobnione), zastosowanie mają te stare przepisy.W okresie od 5 kwietnia 1982 r. do 30 września 1990 r. dziedziczyć gospodarstwo mogli tylko spadkobiercy, którzy stale pracowali bezpośrednio w gospodarstwie rolnym lub też mieli przygotowanie zawodowe do prowadzenia takiego gospodarstwa. Jeśli żadne z dzieci czy wnuków nie spełniało tych warunków, dziedziczyli dalsi krewni. Dzieci dziedziczyły zawsze, jeżeli były małoletnie bądź też uczyły się zawodu albo uczęszczały do szkół lub były trwale niezdolne do pracy.
Przepisy dotyczące dziedziczenia, inaczej niż dzieje się to w innych dziedzinach, są dość stabilne i nie zmieniają się od lat. Wyjątek dotyczy dziedziczenia gospodarstw rolnych. Dotyczące ich reguły zmieniały się w ostatnich dziesiątkach lat kilkakrotnie. Od 14 lutego 2001 r., tj. od dnia ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego uznającego odrębne regulacje dziedziczenia gospodarstw za niezgodne z konstytucją, te odrębności zostały zniesione.
W Komisji Legislacyjnej Prawa Cywilnego działającej przy ministrze sprawiedliwości powstał projekt nowelizacji przepisów o dziedziczeniu ustawowym. Proponuje się w nim objęcie tym dziedziczeniem także dziadków i pasierbów oraz rodzeństwa ciotecznego czy stryjecznego. Teraz te osoby mogą dziedziczyć po zmarłym tylko na podstawie testamentu.
Gdy nie ma bliższych od nich krewnych, spadek przypada gminie.
Spisanie ostatniej woli w formie aktu notarialnego nie jest kosztowne. Wynagrodzenie rejenta za sporządzenie testamentu wynosi maksymalnie 50 zł, z tym że od testamentu zawierającego zapis, polecenie lub pozbawienie spadkobiercy ustawowego prawa do zachowku notariusz może pobrać 150 zł, a za odwołanie testamentu – 30 zł. Pobiera również 22 proc. VAT i opłatę kancelaryjną odpisu (6 zł za każdą rozpoczętą stronę + 22 proc. VAT).
Zapis to zobowiązanie spadkobiercy w testamencie do spełnienia jakiegoś świadczenia majątkowego na rzecz określonej osoby, np. do wypłacenia określonej kwoty kuzynce, przekazania obrazu albo biżuterii pasierbicy itp.
Zapisobiorca może żądać od spadkobiercy wykonania zapisu.
Polecenie zaś polega na nałożeniu jakiegoś obowiązku, np. odbudowania grobowca pradziadków, wpłacenia 10 tys. zł na rzecz konkretnej fundacji. Poleceniem może być obciążony także zapisobiorca. Wykonania polecenia może żądać przede wszystkim każdy spadkobierca i wykonawca testamentu.