Wygrać w walce o ludzi

Małe i Średnie firmy często przegrywają z korporacjami rywalizację o najlepszych pracowników. Niektóre z nich znalazły jednak sposoby na sukces w tej konkurencji

Publikacja: 16.01.2008 00:23

Wygrać w walce o ludzi

Foto: Rzeczpospolita

– Mniejsze firmy nie mogą zwykle zaoferować tak wysokich zarobków, bonusów dla pracowników ani nie są tak zaawansowane technologicznie jak duże przedsiębiorstwa – ocenia Łukasz Matras, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Nic więc dziwnego, że – jak wynika z badań PKPP Lewiatan— dla prawie 60 proc. małych i średnich firm brak wykwalifikowanych pracowników jest już utrudnieniem w rozwoju działalności.

Czy mniejsze firmy stoją na przegranej pozycji rywalizując o ludzi z dużymi przedsiębiorstwami, które mają pieniądze i znaną markę, cenioną w CV? Nie, jeśli znają i potrafią wykorzystać swoje mocne strony. Takwynika z doświadczeń firm, do których dotarliśmy z pomocą regionalnych lóż Business Centre Club.

– Liczy się praca zespołowa i atmosfera. W naszej firmie nie ma presji ciągłego podwyższania wymagań. Stawiamy na zgrany zespół – podkreśla Sławomir Kalicki, prezes gdyńskiej firmy Inter Marine, która zajmuje się m.in. importem mrożonych ryb. O znaczeniu zespołowej współpracy Kalicki przekonał się przez lata trenowania siatkówki. Potem sportowe zasady przeniósł do biznesu.

W Inter Marine, która zatrudnia 60 osób, ludzie są podzieleni na zespoły i premiowani za wspólnie uzyskany wynik. Kierownicy mają dużą samodzielność i nie czekają na decyzje zarządu.

Joanna Dulniak, menedżer z firmy doradczej Bigram, ocenia, że mniejsze firmy mogą być świetnym miejscem pracy dla specjalistów, którzy cenią sobie samodzielność i lubią pracę, gdzie wiele od nich zależy.

– W dużych instytucjach człowiek jest trybem w maszynie, która żyje swoim życiem już setki lat – mówił w niedawnym wywiadzie dla „Parkietu” Marek Świętoń, który w 2007 r. odszedł ze stanowiska zastępcy dyrektora inwestycyjnego ING Investment Management. Przeszedł do małego biura maklerskiego Ipopema Securities, gdzie – jak podkreśla – ma możliwość tworzenia czegoś nowego.

Joanna Dulniak przypomina, że pracownicy zwykle bardzo sobie cenią możliwość rozwoju zawodowego. Warto więc, by także małe i średnie firmy miały programy szkoleń i plan rozwoju kariery zawodowej swych ludzi. Producent opakowań firma Partners ze Świecia, która zatrudnia 65 osób, opłaca swym pracownikom specjalistyczne szkolenia podnoszące ich kwalifikacje. – Są też możliwości awansów np. z pracy przy taśmie produkcyjnej do działu handlowego – mówi Kinga Tomczak, główna księgowa firmy.

W szkolenia pracowników inwestuje też spółka Bohamet (producent m.in. okien okrętowych), która od kandydatów do pracy oczekuje przede wszystkich chęci do pracy. – Fachowców sami sobie kształcimy – wyjaśnia Jarosław Halarewicz, współwłaściciel Bohametu.

Silnym atutem mniejszych firm może być też dobra, kameralna atmosfera, o którą trudno w korporacjach. Chcąc ją zapewnić, powinny przy doborze menedżerów zwracać uwagę nie tylko na ich fachowość, ale i umiejętności współpracy z ludźmi. Nie stać ich zwykle na specjalistyczne szkolenia, które w dużych spółkach pomagają menedżerom poprawić relacje z podwładnymi.

– Nasz szef jest bardzo blisko pracowników, zna praktycznie każdego z imienia i nazwiska, często zagląda na produkcję. Ludzie wiedzą, że interesuje się ich problemami, a w razie kłopotów finansowych mogą liczyć na zaliczkę z pensji – mówi o Marcinie Joppku, prezesie i właścicielu firmy Partners Kinga Tomczak.

Dobra atmosfera liczy się też dla Agnieszki Kabacińskiej, specjalisty ds. kadr w Bohamecie. Gdy przed siedmioma laty przyszła do spółki, pracowało tam 150 osób. Większość z nich jest w Bohamecie i teraz, gdy firma zatrudnia już ponad 300 pracowników. Nie ma też problemów ze znalezieniem ludzi, choć nie szuka ich przez ogłoszenia. – Ci z ogłoszeń rzadko się sprawdzają. Większość naszych pracowników to osoby polecone – wyjaśnia Jarosław Halarewicz.

– Nie ma u nas wewnętrznego wyścigu szczurów. Nawet w dziale handlowym staramy się budować zespół, integrować ludzi – podkreśla Marek Kupczak, współwłaściciel wrocławskiej firmy informatycznej GM System, która zatrudnia 25 osób i konkuruje o specjalistów z dużymi, często międzynarodowymi korporacjami. Koncerny kuszą wysokimi zarobkami, a na wielu młodych ludzi działa też korporacyjna strategia budowania lojalności do firmy.

Szefowie GM System sięgnęli więc po metody amerykańskich koncernów – zatrudnili trenera z USA, który wcześniej współpracował z Siemensem, a od kilku miesięcy pomaga zbudować system motywacji i więzi z firmą w GM System.

– W mniejszej firmie trzeba bardziej dbać o ludzi niż w dużym przedsiębiorstwie, gdzie łatwiej zastąpić odchodzącego pracownika innym – ocenia Wojciech Maciejewicz, szef i właściciel Lupusa. Firma, która specjalizuje się w produkcji blatów i frontów do mebli, zatrudnia 250 osób, w tym 150 w zakładzie w Elblągu. – Ludziom zależy na pracy w dobrej atmosferze i w nowoczesnym zakładzie – ocenia szef Lupusa. Ale wie, że dla pracowników przede wszystkim liczy się płaca. Dlatego w 2007 r podniósł zarobki o ok. 14 proc., a w tym planuje kolejne podwyżki, łącznie o 10 proc.

W Bohamecie wśród zatrudnionych ostatnio pracowników są cztery osoby, który wcześniej pracowały w Anglii. – Zapewniamy przyzwoite zarobki i dobre warunki pracy. Nigdy też ani o minutę nie spóźniliśmy się z wypłatą – podkreśla Jarosław Halarewicz. Również Kinga Tomczak zaznacza, że w Partners zarobki zawsze wypłacano w terminie. – Tak było, nawet w trudnym okresie, gdy wiele firm spóźniało się z pensjami czy wypłacało je w ratach – podkreśla.

Jak zauważa Krzysztof Mojzych, dyrektor Dolnośląskiej Loży BCC, przedsiębiorcy, którzy dbali o pracowników i w latach wysokiego bezrobocia, dziś mają zwykle mniejsze problemy z ludźmi. – Pracownicy są bardziej lojalni, jeśli pamiętają, że szef zachowywał się wobec nich fair – podkreśla dyr. Mojzych.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy