Poranne dobre nastroje na warszawskim parkiecie ukształtowały zwyżki na giełdach w Azji i pozytywne rozpoczęcie sesji w Europie Zachodniej. Światowi inwestorzy dyskontowali w ten sposób dobre zachowanie giełd amerykańskich. Dodatkowym powodem wzrostu w Europie były publikacje lepszych od oczekiwań wyników kwartalnych Ericssona i Volvo.
W Warszawie sesja znów nie była pasjonująca. Przez większą część dnia indeksy powoli rosły, a obroty już tradycyjnie kształtowały się na poziomie około 1 mld zł. Wzrost głównych indeksów sięgał 1,5 proc., ale koniec sesji przyniósł lekkie osłabienie i ostatecznie WIG20 zyskał tylko 0,42 proc., a wartość WIG wzrosła o 0,67 proc.
Wśród największych spółek najmocniej w górę poszły akcje Polimeksu – o 7,61 proc., największą przecenę zanotowały papiery Asseco – straciły 1,37 proc. Straty z ostatnich dni odrabiały Bioton (plus 3,17 proc.) i Petrolinvest (plus 18,26 proc.). Prezes Petrolinvestu zapewniał w piątek, że z firmy nie zamierza wycofać się największy akcjonariusz Ryszard Krauze, a spółka liczy, iż w trzecim kwartale tego roku uda się jej rozpocząć sprzedaż ropy naftowej. Na razie Petrolinvest wydaje tylko pieniądze na poszukiwanie surowca.
Na głównym rynku GPW zadebiutowała 13. w tym roku spółka – Zremb Chojnice. W stosunku do ceny emisyjnej z oferty publicznej kurs prawa do akcji serii D spadł o 11,5 proc.
W USA notowania rozpoczęły się w mieszanych nastrojach, później indeksy zaczęły tracić na wartości. Z jednej strony rynek dobrze przyjął wyniki American Express, negatywną natomiast informacją była obniżka prognoz zysków Microsoftu. Poniżej oczekiwań wypadł również odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan obrazującego nastroje amerykańskich konsumentów. Na zamknięciu główny indeks giełdy nowojorskiej Dow Jones odbił się jednak w górę i zakończył notowania na niewielkim plusie.