- Na razie ciężko znaleźć optymistyczne sygnały wskazujące na siłę naszego rynku. Nie będą pomagać [link=http://www.rp.pl/artykul/227337.html]opublikowane wczoraj na całym świecie wskaźniki PMI[/link], które potwierdzają problemy w gospodarce i bardzo złe nastroje – uważa Marek Dymkowski, makler CDM Pekao SA.
Polski rynek obiegają informacje o możliwej konsolidacji w branży paliw i połączeniu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) z Grupą Lotos SA lub PKN Orlen SA. Za wcześnie jest jednak, by mówić, że informacje te wpłyną na ceny akcji tych spółek.
Notowania na giełdach w USA zakończyły się 7,7-procentowym spadkiem indeksu Dow Jones. Technologiczny Nasdaq Composite stracił 9 proc. Wall Street nie pomogło wystąpienie prezesa FED, Ben Bernanke, który powiedział, że amerykańska gospodarka pozostaje pod silną presją.
Japoński indeks Nikkei 225 stracił na zamknięciu 6,4 proc.
- Sytuacja na rynkach akcji będzie na początku grudnia trudna, a potrwa to do czasu, póki nie zobaczymy jakiegoś promyka nadziei po stronie makroekonomicznej - uważa Franz Wenzel, strateg AXA Investment Managers.