W środę kurs złotego podlegał tylko niewielkim wahaniom. Krajowa waluta umocniła się nieznacznie wobec euro, jednak straciła kilka groszy do dolara. Wszystko to odbyło się przy bardzo niskiej płynności.

Wieczorem za euro płacono 4,1508 zł, a dolar kosztował 2,9689 zł. Kurs eurodolara wynosił 1,3981. Złoty był ostatnio najsłabszą walutą regionu. W ciągu roku polska waluta osłabiła się o około 16 proc. wobec euro, podczas gdy węgierski forint stracił około 4 proc., a kurs czeskiej korony na koniec roku znajdował się na zbliżonym poziomie do tego z początku stycznia 2008 r.

Analitycy oczekują, że w styczniu czeka nas kolejna obniżka stóp procentowych. Dariusz Filar, członek RPP, powiedział w środę, że jeśli dane z gospodarki polskiej i globalnej okażą się bardzo złe, w styczniu możliwe jest kolejne cięcie stóp.

W środę na rynku obligacji nie były przeprowadzane transakcje, a rynek CeTO był nieczynny.

We wtorek wieczorem rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 5,25 proc., rentowność pięciolatek i dziesięciolatek to odpowiednio 5,25 proc. i 5,40 proc.