Wiadomość tę podał w wywiadzie dla telewizji CNBC prezes JP Morgan, Jamie Dimon, dodając że dla oddziału banku zajmującego się obligacjami minione dwa miesiące były "najbardziej pracowite w historii". Inwestorzy zareagowali na tę wieść z optymizmem, podobnie jak dzień wcześniej na podobną informację o zysku Citigroup.
- Dimon uspokoił rynek. To był głos rozsądku - powiedział Angel Mata ze Stifel Nicolaus Capital Markets w Baltimore.
Tym razem jednak zwyżka indeksów Wall Street okazała się znacznie skromniejsza, między innymi w wyniku spadku notowań koncernów paliwowych, jak Exxon Mobil, jaki nastąpił w ślad za taniejącą tego dnia o 7 procent ropą naftową.
Papiery JPMorgan zyskały 4,6 procent, a podindeks dla spółek sektora bankowego wzrósł o 3,1 procent.
Indeks blue chipów Dow Jones wzrósł o 0,06 procent do 6.930,40 punktu, a technologiczny Nasdaq Composite zyskał 0,98 procent, rosnąc do 1.371,64 punktu.