Decyzja o sojuszu z rozsądku w czasie kryzysu spodobała się inwestorom. Akcje Air Berlin drożały we Frankfurcie aż o 14,53 proc., do 3,94 euro.
Skok notowań skłonił graczy do realizacji zysków – na zamknięciu papiery były tańsze o 0,29 proc. Akcje TUI Travel zyskały 4,58 proc., do 245,5 euro. Obie spółki ogłosiły, że są już na zaawansowanym etapie negocjowania systemu krzyżowych udziałów. Przewiduje się, że TUI Travel, filia TUI, przejmie do 20 proc. udziałów w Air Berlin, kupując nowe akcje, z kolei drugi w Niemczech przewoźnik kupi podobny udział w innej filii TUI – TUI Fly. Air Berlin przejąłby regularne połączenia obsługiwane przez TUI Fly, który poświęciłby się rejsom czarterowym. Obie spółki podkreśliły, że nie ma żadnej gwarancji podpisania ostatecznej umowy. Analityk Christian Götz z LBBW uważa, że głównym celem tego związku z rozsądku jest zmniejszenie kosztów i nadmiaru mocy przewozowych.