Dzięki sprzedaży już przekraczającej poziom 1,8 mld zł koncern został najlepszym debiutantem na Liście 500. Sharp Manufacturing Poland jeszcze w 2007 r. generował w Polsce obroty na poziomie 270 mln zł. Tak gwałtowny ich wzrost był możliwy dzięki uruchomieniu w naszym kraju największej w Europie fabryki Sharpa, która dzisiaj zatrudnia już ok. 1,7 tys. pracowników, a docelowo – 3 tys.
Fabryka japońskiego koncernu wystartowała w 2007 r., ale polska spółka istnieje od kwietnia 2006 r. Oficjalnego otwarcia prestiżowej inwestycji w sierpniu 2007 r. dokonali ówczesny premier Jarosław Kaczyński i prezes Sharp Miko Katayama. Pierwsza faza inwestycji warta była 44 mln euro. Dotychczas Sharp zainwestował w Polsce niemal 436 mln zł, a wkrótce będzie to ponad 500 mln zł.
Cały kompleks Sharp Crystal Park zajmuje działkę o powierzchni 177 hektarów, sam zakład to 44 tys. mkw., dodatkowe 12 tys. mkw. zajmuje magazyn. Dlaczego koncern wybrał na teren swoich inwestycji akurat Polskę? Jak wyjaśniają jego przedstawiciele, powodów tej decyzji jest kilka, jak choćby planowane inwestycje drogowe i bliskość budowanej właśnie autostrady A1. Przy podejmowaniu decyzji o lokalizacji fabryki znaczenie miało także duże zaangażowanie władz lokalnych oraz potencjał ludzki. Według planów ogłoszonych podczas otwarcia zakład docelowo ma produkować 10 mln telewizorów rocznie.
Sharp jest jednym z największych sprzedawców telewizorów ciekłokrystalicznych w Polsce. Ubiegłoroczny udział rynkowy firmy wynosił ok. 16 proc. Jest to też jedna z najbardziej znanych marek na tym rynku. Według badań PBS DGA dla On Board PR markę Sharp zna 63,4 proc. Polaków, co plasuje ją na siódmym miejscu wśród producentów sprzętu RTV.
Centrala koncernu ma jednak problemy, które – przynajmniej na razie – omijają polski oddział. W lutym tego roku Sharp ogłosił, że w roku finansowym kończącym się 31 marca jego strata wynosi 1,3 mld dol. (przychody japońskiego koncernu to ok. 8 mld dol.). Z tego powodu japoński koncern na razie zawiesza plany nowych inwestycji, zwalnia też ze swoich zakładów 1,5 tys. osób.