24,6 mln zł zapłaciła kontrolowana przez Zygmunta Solorza platforma płatnej telewizji cyforwej za 45 proc. udziałów w sieci 200 salonów mPunktu, które dzisiaj sprzedają usługi komórkowe sieci Plus. Do tej pory spółkę dilerską kontrolował fundusz inwestycyjny Royalton Partners. Niewielkie udziały posiadał też współzałożyciel i prezes firmy Dariusz Chlastawa. Docelowo CP chce przejąć pełną kontrolę nad spółką. Jak deklaruje Cyfrowy Polsat wolą nowych udziałowców jest podtrzymanie współpracy z Polkomtelem i dalsza sprzedaż jego produktów.

 

W ubiegłym roku mPunkt miał 571 mln zł przychodu i 9,4 mln zł dodatniego wyniku EBITDA. W pierwszej połowie 2009 r. te wartości wyniosły odpowiednio 238 mln zł i 4,8 mln zł. mPunkt ciągnie przychody przede wszystkim z prowizji od Polkomtela za aktywację nowych klientów abonamentowych oraz prolongaty umów. Bardzo dużą część wartości sprzedaży spółki generuje obrót dotowanymi przez Polkomtela telefonami komórkowymi, na których diler nie ma jednak żadnej marży. Stąd stosunkowo niewielka wartość transakcji wobec wielkości obrotów mPunktu. Według informacji, jakie podaje Cyfrowy Polsat na mPunkt przypada 22 proc. sprzedaży usług Polkomtela.