Doskonała sesja na japońskiej giełdzie, gdzie indeks Nikkei 225 zyskał 3,84 proc., nie przełożyła się na euforię zakupów w Europie. Notowania w Warszawie rozpoczęły się od niewielkich zwyżek. WIG20 zyskał 0,6 proc., przebijając poziom 2400 pkt. Zwyżkom na giełdzie towarzyszyło stabilne zachowanie złotego. Podobnie jak warszawska giełda zachowywały się główne parkiety starego kontynentu – w Londynie, Paryżu czy Frankfurcie.
Jednak pod koniec sesji nastroje się popsuły. Amerykański indeks ISM dla usług wyniósł 48,7 pkt wobec prognozowanych 51,3 pkt. Notowania w USA wystartowały w okolicach zamknięcia sesji poprzedniej.
Ostatecznie WIG20 stracił 0,16 proc. i zakończył notowania na poziomie 2389 pkt. Obroty wyniosły 1,4 mld zł. Tym samym została przerwana seria trzech wzrostowych sesji. Lepiej radziły sobie średnie spółki. MWIG40 wzrósł o ponad 1 proc.
Wczoraj najbardziej pozytywny wpływ na zachowanie spółek z WIG20 miały drożejące akcje Telekomunikacji Polskiej. W trakcie sesji zyskiwały nawet niemal 4 proc. Na rynku pojawiły się spekulacje, że spółka przyśpieszy proces zwalniania pracowników, co pozytywnie odebrali inwestorzy. Pod koniec dnia zysk okazał się dwa razy mniejszy – papiery telekomunikacyjnej spółki zdrożały o 1,91 proc.
Mocniej w WIG20 drożały jedynie akcje Asseco Poland. Największy spadek, o 4,17 proc., zanotowały akcje Biotonu. Agora straciła 3,35 proc. Z opublikowanych wczoraj danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy wynika, że średnia sprzedaż „Gazety Wyborczej” spadła w październiku o 14,11 proc. w ujęciu rocznym.