W rozmowie z agencją Reuters wyjaśnił, że sprzedaż 24 proc. akcji grupy Skarb Państwa rozłoży na co najmniej dwa lata. Do końca 2010 r. na rynek trafi 10 proc. jej akcji. Wcześniej ministerstwo tłumaczyło, że niemal jedna czwarta papierów grupy może zostać sprzedana już w tym roku.
[wyimek]4 mld zł wpływów może przynieść Skarbowi Państwa sprzedaż 10 proc. PGE[/wyimek]
Jak skomentowali analitycy, zapowiedzi dużej podaży nie pomogły notowaniom spółek z sektora. Za akcje PGE, po kolejnym dniu spadków, płacono wczoraj po 21 zł. To najniższy poziom notowań w jej historii na GPW. Niepokój inwestorów wzbudziły też dane o dość niskiej cenie, po której Skarb sprzedał 16,05 proc. akcji Enei. W dniu, w którym Skarb Państwa ogłosił, że będzie je sprzedawać po 16 złotych, spadły także notowania PGE. – Skoro w przypadku Enei, która jest znacznie tańszą spółką, rząd rozważa sprzedaż po cenie sporo niższej od rynkowej, to po ile będą sprzedawane akcje samej PGE? – zastanawiali się analitycy.
Czy obecne deklaracje ministra o tym, że walorów grupy nie będzie sprzedawał z dyskontem, uspokoją rynek? – Mogłyby. Nie można jednak zapominać, że jest to sektor wrażliwy na wahania koniunktury. Może się zatem okazać, że jeśli sytuacja gospodarcza Polski uległaby pogorszeniu, to żadne deklaracje nie pomogą we wzroście kursu – podsumowuje Paweł Puchalski z Domu Maklerskiego BZ WBK.
Sprzedaż akcji PGE jest kluczowa dla tegorocznych wpływów prywatyzacyjnych. Dotychczas MSP uzbierało niemal 4 mld zł, a plan na cały rok to w sumie 25 mld zł. Sprzedaż 10 proc. papierów PGE da Skarbowi Państwa około 4 mld złotych.