Im dłuższy jest okres inwestycji, tym może być ona bardziej ryzykowna, a to z kolei sprawia, że oczekiwana jest wyższa stopa zwrotu. Ważne jest oczywiście to, w jakim momencie cyklu koniunkturalnego rozpoczyna się inwestycja.
Biorąc pod uwagę obecną i oczekiwaną sytuację rynkową oraz trzyletni horyzont inwestycyjny, osobie o umiarkowanej skłonności do ryzyka zalecałbym zbudowanie dosyć konserwatywnego portfela. Co najmniej 35 – 40 proc. środków ulokowałbym w funduszu pieniężnym, który inwestuje w dłużne papiery wartościowe emitowane przez Skarb Państwa. Pozostałą część włożyłbym w zbliżonych proporcjach do funduszu aktywnej alokacji (lub funduszu absolutnej stopy zwrotu, jeżeli ktoś dysponuje odpowiednio dużymi środkami) oraz do funduszu akcji operującego na rynkach azjatyckich (bez Japonii).
Z obecnych prognoz wynika, że w najbliższych kwartałach koniunktura na rynkach akcji będzie zmienna, więc fundusz aktywnej alokacji powinien radzić sobie lepiej niż fundusze benchmarkowe. Poza tym dla niego moment inwestycji ma drugorzędne znaczenie. —j.a.
[b]Magdalena Zajączkowska-Ejsymont, zastępca dyrektora Departamentu Zarządzania Portfelami Akcyjnymi[/b]
Ostatni kryzys finansowy przypomniał wszystkim, że inwestowanie na rynku kapitałowym wiąże się z ryzykiem. Tym, którzy akceptują niskie ryzyko, a przy tym nie mają odpowiedniej wiedzy i czasu, aby samodzielnie lokować środki w papiery dłużne i w akcje, warto polecić fundusze inwestycyjne. Są one zarządzane przez doświadczone zespoły ekspertów. Wybór funduszy dostępnych na rynku jest duży. Można dopasować ofertę do indywidualnych potrzeb.
Osobom, które akceptują ograniczone ryzyko, a jednocześnie oczekują nieco wyższych zysków w porównaniu z oprocentowaniem lokaty bankowej, polecałabym bezpieczny portfel z niewielkim udziałem akcji. Połowę środków można ulokować w funduszu stabilnego wzrostu, 30 proc. w funduszu obligacji, 20 proc. zaś w skarbowym. Tak zbudowany portfel w perspektywie trzech lat powinien zapewnić wyższą rentowność od depozytu bankowego, przy ograniczonych wahaniach wartości inwestycji. —j.a.[/ramka]
[ramka][srodtytul]Jak liczyliśmy opłacalność[/srodtytul]
Trzy lata temu, 1 września 2007 r., rozpoczęliśmy systematyczne oszczędzanie i jednorazowe inwestycje.
W końcu sierpnia 2010 r. podsumowaliśmy efekty. Zyski lub straty osiągnięte w wyniku systematycznego oszczędzania nie pokrywają się z wynikami jednorazowych inwestycji dokonanych trzy lata temu. Jest to skutek dwóch czynników.
Po pierwsze w przypadku inwestycji jednorazowej przez trzy lata pracowała od razu cała kwota (a nie rosnąca co miesiąc), co jest szczególnie ważne przy lokatach przynoszących zysk w postaci odsetek.
Po drugie w przypadku akcji i funduszy inwestujących w akcje duże znaczenie mają zmiany kursów na giełdzie; wyniki zależą od ceny akcji w dniu rozpoczęcia i podsumowania inwestycji.
[b]Obligacje skarbowe[/b]
Inwestowaliśmy w papiery notowane na giełdzie: trzyletnie (TZ), dziesięcioletnie o zmiennym oprocentowaniu (DZ), dziesięcioletnie i 20-letnie o stałym oprocentowaniu (DS, WS), pięcioletnie (PS i SP). Kupowaliśmy też obligacje oszczędnościowe: dwuletnie (DOS) i czteroletnie (COI). Cyfry występujące po literach oznaczających obligacje wskazują na miesiąc i rok wykupu papieru (określeń tych użyliśmy na wykresie). Za otrzymane odsetki kupowaliśmy kolejne obligacje. Zyski z papierów notowanych na giełdzie są wyliczone po uwzględnieniu prowizji maklerskiej i wszystkich należnych odsetek.
[b]Akcje[/b]
Wyliczyliśmy zyski ze wszystkich akcji dostępnych na warszawskiej giełdzie przed trzema laty. Na wykresie przedstawiliśmy zwrot z inwestycji w akcje 20 największych spółek giełdowych. Założyliśmy, że kupując akcje, płacimy prowizję maklerską.
[b]Fundusze inwestycyjne[/b]
Jednostki uczestnictwa w funduszach kupowaliśmy po cenach netto obowiązujących danego dnia. Bieżącą wartość portfela obliczyliśmy, mnożąc liczbę jednostek przez ich wartość. Na wykresie przedstawiliśmy tylko te fundusze, które – w ramach danej grupy – osiągnęły najlepsze i najsłabsze wyniki, i które istniały na naszym rynku trzy lata temu.
[b]Lokaty złotowe [/b]
Oprocentowanie lokaty złotowej (rocznej, którą odnowiliśmy na nowych warunkach) ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach. Zyski obejmują wszystkie należne odsetki.
[b]Waluty[/b]
Dolary i euro kupowaliśmy oraz sprzedawaliśmy w kantorze. Oprocentowanie ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.[/ramka]