Po godzinie handlu główny indeks warszawskiej giełdy traci 1,4 proc. i oscyluje poniżej 2600 pkt Indeks szerokiego rynku WIG spada o 1,2 proc. Analitycy są przekonani, że polski rynek w dalszym ciągu traci w reakcji na podwyżkę stóp procentowych w Chinach (po raz pierwszy od 2007 r.).

Decyzja Ludowego Banku Chin spowodowała m.in. wyprzedaż na rynku amerykańskim (indeks Dow Jones stracił 1,5 proc., a Nasdaq – 1,8 proc.). Także rynki azjatyckie świeciły na czerwono. Japoński Nikkei 225 Stock Average spadł o 1,7 proc. MSCI Asia Pacific – o 0,4 proc. Chiński Shanghai Composite Index stracił tylko 0,5 proc. – inwestorzy oczekują bowiem, że decyzja o podwyżce stóp pomoże zahamować wzrost inflacji i ograniczy ryzyko bąbli spekulacyjnych na tamtejszym rynku.

Złoty nieznacznie osłabł dziś wobec euro (wspólna waluta kosztuje 3,97 zł). Po wczorajszym umocnieniu dolara wobec euro do 1,37 EUR/USD, dziś amerykańska waluta nieco straciła. Za euro inwestorzy płacą 1,8 EUR/USD.

- Wczorajsza podwyżka stóp procentowych w Chinach powinna być raczej traktowana jako pretekst do realizacji zysków, niż impuls do trwalszych spadków w notowaniach ryzykowniejszych aktywów. – ocenia Tomasz Regulski, analityk TMS Brokers. - Niewielkie wątpliwości w tej kwestii budzi jedynie fakt, że decyzja Ludowego Banku Chin zwiększyła oczekiwania inwestorów na dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej w tym kraju.. Może to rodzić pewne obawy, iż pod wpływem takich kroków gospodarka Chin spowolni, co biorąc pod uwagę, iż jest ona obecnie motorem światowego wzrostu, należałoby uznać za zdecydowanie negatywną informację dla globalnych rynków – dodaje.