Niechęć do polskich aktywów nie dotyczyła zresztą tylko złotego. Inwestorzy pozbywali się także akcji na GPW, bojąc się pogarszającej się sytuacji finansowej naszego kraju.
Przecena złotego nie była jednak głęboka. Po południu za euro płacono 3,91 zł (1 gr więcej niż w środę). Dolar wyceniany był na prawie 2,88 zł (nieco powyżej zamknięcia z poprzedniego dnia). Kurs franka szwajcarskiego wzrósł o 2 gr, do 3,02 zł. Na rynku długu wahania cen obligacji były minimalne. Oprocentowanie dziesięcioletnich spadło z 6,31 do 6,28 proc. W przypadku pięcio- i dwulatek nie zmieniło się i wynosiło odpowiednio: 5,85 i 5,12 proc.