Celem „Bonu na innowacje" jest inicjowanie kontaktów mikro- i małych firm z jednostkami naukowymi. O pieniądze (środki krajowe) mogą ubiegać się przedsiębiorcy, którzy w roku złożenia wniosku oraz w ciągu trzech lat kalendarzowych go poprzedzających nie korzystali z usług jednostki naukowej w zakresie wdrożenia lub rozwoju produktu czy też technologii. Przedsiębiorca może pozyskać maksymalnie 15 000 zł. To pieniądze wyłącznie na zakup usługi wdrożenia lub rozwoju produktu lub technologii. Wykonawcą usługi może być wyłącznie jednostka naukowa prowadząca w sposób ciągły badania naukowe lub prace rozwojowe.
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości rozpoczęła nabór wniosków w tegorocznej, czwartej już edycji programu 26 kwietnia. Miał on potrwać do 7 czerwca, ale już 30 maja agencja poinformowała, że wartość złożonych dotychczas aplikacji przekroczyła budżet i 2 czerwca nabór będzie zamknięty.
Program cieszy się popularnością nie od dziś. W ubiegłorocznej edycji do PARP wpłynęła rekordowa liczba wniosków (813) o wartości 12,1 mln zł. Podpisano 600 umów i rozliczono 578 projektów na kwotę 8,6 mln zł.
- Zeszłoroczna ocena „Bonu na innowacje" pokazała, że spełnia on swój główny cel, jakim jest zacieśnianie kontaktów przedsiębiorców z jednostkami naukowymi. Zdecydowana większość badanych firm poleca udział w programie innemu przedsiębiorcy.
Program cieszy się dobrą opinią również wśród wykonawców usługi dla firm, czyli jednostek naukowych – mówi Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes PARP. Dodaje, że w zeszłorocznej edycji, podobnie jak w 2009 r., usługi dla firm wykonało 90 jednostek naukowych.