JSW: załoga rozczarowana debiutem JSW

Debiut Jastrzębia rozczarował górników. Uczymy się giełdy – przyznają

Publikacja: 09.07.2011 09:32

JSW: załoga rozczarowana debiutem JSW

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Nastroje załogi Jastrzębskiej Spółki Węglowej (w grupie zatrudnionych jest około 20 tys. osób) są wprost proporcjonalne do tego, jak zachowuje się kurs

Jastrzębia. W piątek, gdy notowania akcji momentami sięgał prawie 143 zł, mówili, że myślą o spółce długoterminowo. Ale w środę, gdy pierwsza sesja, po debiucie na poziomie 140,5 zł, zamknęła się na zero, nie ukrywali, że czują się oszukani.

– 6 lipca górnicy, nie tylko z JSW, byli rozgoryczeni, ci, z którymi rozmawiałem, mówili nawet, że czują się oszukani. Ale to były emocje. Teraz sytuacja powoli się uspokaja, bo widzą, że akcje JSW drożeją – ocenia w rozmowie z „Rz" były wiceminister gospodarki ds. górnictwa Jerzy Markowski.

– Entuzjazmu nie było – przyznaje dyplomatycznie Piotr Szereda, przedstawiciel jastrzębskich związkowców.

Węglowa nowość

Choć JSW jest czwartą po NWR, Bogdance i Sadovaya Group spółką węglową na warszawskiej giełdzie, to jednak pierwszą ze Śląska. Jak podkreślają przedstawiciele branży, jej debiut otwiera drogę następnym.

– Dla nas giełda to swoista nowość, dlatego wszyscy się jej uczymy. Choć debiut na pewno nie spełnił oczekiwań, to biorąc pod uwagę, że na całej giełdzie nie było za wesoło, nie było aż tak źle – zapewnia „Rz" Wacław Czerkawski, wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce. I żartuje, że jeśli ktoś liczył na górnicze protesty po debiucie, to bardzo się pomylił.

Jednak czy nie ma tu winy samych górników, którzy negocjując gwarancje dla załogi, grozili m.in. zatrzymaniem kopalń? – Gdybyśmy zrobili strajk generalny, to może tak. Ale to wina resortu skarbu, który chciał załatać dziurę budżetową. Zobaczymy, czy spółce starczy pieniędzy na inwestycje i jakie będą wyniki w kolejnych kwartałach, a co za tym idzie, jak zachowa się kurs akcji – mówi Szereda. Skarb Państwa sprzedał tylko swoje akcje za prawie 5,4 mld zł.

Trzymają akcje

– Jeśli ktoś chciał spekulować na akcjach, licząc, że zarobi na debiucie, to się pomylił. Ale my myślimy długoterminowo – zapewnia Szereda. Zdaniem ministra skarbu Aleksandra Grada załoga jako akcjonariusz będzie się teraz czuła bardziej odpowiedzialna za firmę. Analitycy zauważają jednak, że nikt nie odpowie dziś na pytanie, czy średni pakiet dla uprawnionych 317 akcji będzie wart za dwa lata (czyli gdy będzie mógł być sprzedany – na akcje pracownicze obowiązuje dwuletni lock-up liczony od dnia przydziału, który nastąpi za blisko trzy miesiące) 43 tys. zł, czy 63 tys. zł.

– Na razie spółka jest relatywnie tania i drożeje. Patrząc na obroty, jest szansa, że we wrześniu wejdzie do WIG20 – mówi Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. Do końca lipca obroty papierami JSW powinny wynieść ok. 2 mld zł, po trzech sesjach było to ok. 1,5 mld zł.

– Dobrze, że górnicy zobaczyli obie strony medalu. Przy kolejnych debiutach spółek węglowych nie będzie szans na blokadę – ocenia Markowski.

W 2012 r.  na giełdę wybierają się Węglokoks (wart ok. 1,5 mld zł) oraz Katowicki Holding Węglowy (ok. 4 mld zł). Potem o GPW myśli największa firma górnicza w Europie, Kompania Węglowa (ok. 10 mld zł). – Nie mówimy „nie" giełdzie. Jeśli zachowane będą warunki strategii dla górnictwa, nie będziemy oponować – zapewnił Wacław Czerkawski.

 

Związkowcy a jastrzębski debiut

W Jastrzębskiej Spółce Węglowej działa ok. 50 związków zawodowych. Zgodnie z danymi z prospektu według stanu na koniec marca uzwiązkowienie w całej grupie wynosiło 107 proc. (z czego w samej JSW 114 proc.). Związkowcy pokazali swoją siłę negocjacji, zatrzymując w kwietniu na dobę pięć kopalń spółki, co skutkowało niewydobyciem ok. 50 tys. ton węgla i utratą przychodów z tego tytułu ok. 25 mln zł (ale to teoria, w praktyce jest to do nadrobienia). W efekcie wywalczyli darmowe akcje dla wszystkich (nie tylko uprawnionych ustawowo), dziesięcioletnie gwarancje pracy, zmianę statutu z zapisem o władztwie korporacyjnym państwa i 5,5 proc. podwyżek (chcieli 10 proc.). Jako bonus nadzorujący spółkę resort gospodarki zwiększył ich nagrodę z zysku za 2010 r. ze 130 do 160 mln zł.

 

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.baca@rp.pl

Nastroje załogi Jastrzębskiej Spółki Węglowej (w grupie zatrudnionych jest około 20 tys. osób) są wprost proporcjonalne do tego, jak zachowuje się kurs

Jastrzębia. W piątek, gdy notowania akcji momentami sięgał prawie 143 zł, mówili, że myślą o spółce długoterminowo. Ale w środę, gdy pierwsza sesja, po debiucie na poziomie 140,5 zł, zamknęła się na zero, nie ukrywali, że czują się oszukani.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy