– Dla nas giełda to swoista nowość, dlatego wszyscy się jej uczymy. Choć debiut na pewno nie spełnił oczekiwań, to biorąc pod uwagę, że na całej giełdzie nie było za wesoło, nie było aż tak źle – zapewnia „Rz" Wacław Czerkawski, wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce. I żartuje, że jeśli ktoś liczył na górnicze protesty po debiucie, to bardzo się pomylił.
Jednak czy nie ma tu winy samych górników, którzy negocjując gwarancje dla załogi, grozili m.in. zatrzymaniem kopalń? – Gdybyśmy zrobili strajk generalny, to może tak. Ale to wina resortu skarbu, który chciał załatać dziurę budżetową. Zobaczymy, czy spółce starczy pieniędzy na inwestycje i jakie będą wyniki w kolejnych kwartałach, a co za tym idzie, jak zachowa się kurs akcji – mówi Szereda. Skarb Państwa sprzedał tylko swoje akcje za prawie 5,4 mld zł.
Trzymają akcje
– Jeśli ktoś chciał spekulować na akcjach, licząc, że zarobi na debiucie, to się pomylił. Ale my myślimy długoterminowo – zapewnia Szereda. Zdaniem ministra skarbu Aleksandra Grada załoga jako akcjonariusz będzie się teraz czuła bardziej odpowiedzialna za firmę. Analitycy zauważają jednak, że nikt nie odpowie dziś na pytanie, czy średni pakiet dla uprawnionych 317 akcji będzie wart za dwa lata (czyli gdy będzie mógł być sprzedany – na akcje pracownicze obowiązuje dwuletni lock-up liczony od dnia przydziału, który nastąpi za blisko trzy miesiące) 43 tys. zł, czy 63 tys. zł.
– Na razie spółka jest relatywnie tania i drożeje. Patrząc na obroty, jest szansa, że we wrześniu wejdzie do WIG20 – mówi Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. Do końca lipca obroty papierami JSW powinny wynieść ok. 2 mld zł, po trzech sesjach było to ok. 1,5 mld zł.
– Dobrze, że górnicy zobaczyli obie strony medalu. Przy kolejnych debiutach spółek węglowych nie będzie szans na blokadę – ocenia Markowski.
W 2012 r. na giełdę wybierają się Węglokoks (wart ok. 1,5 mld zł) oraz Katowicki Holding Węglowy (ok. 4 mld zł). Potem o GPW myśli największa firma górnicza w Europie, Kompania Węglowa (ok. 10 mld zł). – Nie mówimy „nie" giełdzie. Jeśli zachowane będą warunki strategii dla górnictwa, nie będziemy oponować – zapewnił Wacław Czerkawski.