Jeszcze dwa miesiące na określenie wysokości stawek MTR

Urząd Komunikacji Elektronicznej rozpoczął dyskusję na temat wysokości stawek MTR, jakie będą obowiązywały w Polsce do początku 2013 r. Jednolitego stanowiska przedsiębiorców oczywiście nie ma. Linia podziału od kilku lat jest ta sama: trzej operatorzy zasiedziali bronią jak najwyższego poziomu stawek, P4 dąży do maksymalnej obniżki. Pozornie dzisiaj operatorzy dyskutują o pryncypiach i metodologii modelu wyznaczenia stawek, ale koniec końców chodzi wyłącznie o ich wysokość. Zadecyduje więc polityka, ponieważ modele są na tyle elastyczne, aby mogły z nich wyniknąć różne stawki. Jedyne co wydaje się pewne, to spadek do poziomu kilku groszy za minutę

Aktualizacja: 02.04.2012 23:43 Publikacja: 02.04.2012 15:00

Jeszcze dwa miesiące na określenie wysokości stawek MTR

Foto: ROL

Po zeszłotygodniowym spotkaniu z przedstawicielami operatorów sieci komórkowych oraz izb branżowych w kwietniu Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie prowadził indywidualne konsultacje. W maju br. Urząd chce mieć gotowe projekty decyzji SMP dla operatorów i skierować go do notyfikacji przez Komisję Europejską. Na przełomie września i października UKE chce wydać decyzje regulacyjne.

P4 chce obniżek

Ramy działania urzędu określa zalecenie Komisji Europejskiej z maja 2009 r., które oczekuje - co do zasady - symetrycznych rozliczeń pomiędzy operatorami oraz stawek MTR opartych na kosztach wyznaczanych wedle metodologii Bottom-Up Long Run Incremental Costs (BU-LRIC, pure LRIC). Metodologia jest jednak tylko narzędziem, które ma doprowadzić do spadku stawek MTR. W 2009 r. Komisja oceniała, że stawka efektywnego kosztowo operatora powinna wynosić 1,5-3 eurocenty, jednak to było prawie trzy lata temu. W międzyczasie europejskie urzędy regulacyjne zaczęły mówić już o stawkach poniżej 1 eurocenta.

Zgodnie ze swoją strategią rynkową, pozycją i sytuacją finansową P4, operator sieci Play, oczekuje jak najmocniejszego spadku MTR. Z uwagi na asymetrię ruchu telekomunikacyjnego z większymi konkurentami, niższe MTR oznaczają dla niego niższe koszty operacyjne. Ponadto sprzyjają strategii zdobywania rynku, niskimi cenami usług. P4 przychyla się do wyliczeń opartych na modelu BU-LRIC wyznaczających stawkę MTR w Polsce na poziomie 2,1 grosza za minutę netto. Warto przypomnieć, że dzisiaj stawka wynosi 15,20, a od połowy roku będzie wynosić 12,23. Wspomniana propozycja oznaczałaby spadek MTR o prawie 83 proc. Zresztą nie ma zgody, co do zasadności tych wyliczeń.

Pieniądze na inwestycje

Stanowisko P4 znalazło - jak to się nieodmiennie dzieje od kilku lat - przeciwników w gronie trzech dużych sieci komórkowych. Argumenty, jakie wysuwają, to m.in.:

W toku dyskusji ze strony Playa pojawiła się sugestia, że poziom MTR w sumie ma niewiele wspólnego z możliwościami inwestycyjnymi (ponieważ niższy przychód równy jest niższym kosztom terminacji w innych sieciach), i że trzej MNO w istocie obawiają się po prostu dalszego spadku cen detalicznych, które byłyby możliwe po redukcji MTR. Trudno jednak nie zauważyć, że po zeszłotygodniowych ruchach i P4, i T-Mobile spadek MTR ma znaczenie dla rentowności nowych ofert obu operatorów.

Jak się rozkładają dzisiaj interesy poszczególnych przedsiębiorców telekomunikacyjnych, nie jest dzisiaj całkiem czytelne.

Kompromisowe 5 groszy?

Podczas zeszłotygodniowego spotkania w UKE przedstawiciel PTK Centertel zakomunikował, że kalkulacja BU-LRIC w przypadku jego firmy dała wynik MTR na poziomie 3-5 gr. za minutę. Nie miała to być wprawdzie propozycja Centertela co do wysokości MTR, ale dowód, że metodologia BU-LRIC może dać różne wyniki. Czyżby to miał byc kompromisowy poziomi MTR (ok. 1 eurocenta)?

Sam UKE, w toku oficjalnej dyskusji z operatorami, unika na razie deklaracji, jaki poziom uważa za właściwy. Podkreśla tylko konieczność działania w zgodzie z regulacjami europejskimi. Na marginesie: operatorzy dyskutują, co to w ogóle oznacza. Według niektórych w świetle polskiego prawa kierowanie się rekomendacją z 2009 r. wcale nie jest obligatoryjne. Ich zdaniem UKE mógłby zadekretować łagodniejszy reżim regulacyjny.

Już nie kluczową, ale ważną sprawą jest procedura wdrażania nowych stawek MTR. UKE oczekuje, że operatorzy aneksami umów interkonektowych dostosują stawki do poziomów określonych w decyzjach SMP. Nikt ich jednak nie może do tego zmusić. To czego rynek obawiał się zawsze, to choćby czasowa asymetria rozliczeniowa pomiędzy dużymi sieciami, która mogłaby kosztować poważne sumy operatora, który szybciej, niż konkurencji zaimplementuje niższe stawki. Operatorzy oczekiwali i oczekują, że UKE zastosuje procedurę, która wprowadzi jednocześnie równe stawki w rozliczeniach pomiędzy wszystkimi operatorami.

Po zeszłotygodniowym spotkaniu z przedstawicielami operatorów sieci komórkowych oraz izb branżowych w kwietniu Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie prowadził indywidualne konsultacje. W maju br. Urząd chce mieć gotowe projekty decyzji SMP dla operatorów i skierować go do notyfikacji przez Komisję Europejską. Na przełomie września i października UKE chce wydać decyzje regulacyjne.

P4 chce obniżek

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił