Play
pod koniec ubiegłego roku wyszedł z ofertą gwarantującą klientom najniższe na rynku ceny za wybrane smartfony. W styczniu 2012 roku to samo zrobił
T-Mobile
, za co
Play
Aktualizacja: 11.04.2012 08:42 Publikacja: 11.04.2012 08:00
Foto: ROL
Play
pod koniec ubiegłego roku wyszedł z ofertą gwarantującą klientom najniższe na rynku ceny za wybrane smartfony. W styczniu 2012 roku to samo zrobił
T-Mobile
, za co
Play
pozwał go do sądu. W marcu dołączył do nich
Orange
. Według
Grzegorza Borsa
, członka zarządu
Polskiej Telefonii Cyfrowej
(
PTC)
, sieć
T-Mobile
tylko w styczniu tego roku aż 300 razy zmieniała ceny aparatów. Dzięki tej bitwie za złotówkę można już kupić smartfony z najwyższej półki, takie jak Samsung Galaxy S II czy HTC Sensation XL czy Nokia Lumia 710.
- To nie wojna, tylko normalna konkurencja rynkowa. Jednak nie wszyscy są w stanie jej podołać, o czym świadczy zachowanie sieci Play, która nie potrafiła odpowiedzieć na naszą promocję, dlatego próbowała zablokować ją w sądzie – mówi Andrzej Pomarański z T-Mobile, dodając, że w odpowiedzi na pozew Playa PTC wniosła o oddalenie powództwa. - Nasza strategia jest taka, aby oferować klientom najkorzystniejsze rozwiązania oraz urządzenia w dobrych cenach – dodaje Pomarański.
Smartfony stanowiły w ubiegłym roku jedną trzecią sprzedanych w Polsce telefonów komórkowych – podaje IDC. Play deklaruje, że miał ponad 60-proc. udział telefonów z wyższej półki, T-Mobile i Plus szacują go na blisko 50 proc., zaś w Orange smartfony stanowiły blisko jedną trzecią nowych aparatów. Ten rok zapewne zakończy się znaczącym zwiększeniem udziału smartfonów w sprzedaży komórek.
- Cały świat idzie w stronę sprzedaży smartfonów. W naszym portfolio stanowią one ponad dwie trzecie nowych telefonów i sądzimy, że pod koniec tego roku będzie to powyżej 50 proc. naszej sprzedaży – deklaruje w rozmowie z rpkom.pl Michał Paschalis-Jakubowicz, dyrektor pionu marketingu usług mobilnych w Orange.
W przeciwieństwie do cen połączeń głosowych, które są w Polsce już bardzo niskie i nie dają nadziei na dalsze obniżki, ceny smartfonów dają jeszcze niejaką swobodę ruchu. Przyczyniło się do tego umocnienie się złotego na początku tego roku, które pozwoliło operatorom na przystąpienie do wojny cenowej. Utrzymująca się do dziś silna pozycja naszej waluty wskazuje na to, że wciąż jeszcze jest miejsce na kolejne obniżki.
Czemu to służy? Oczywiście zwiększeniu przychodów operatorów. Smartfony to urządzenia korzystające z transferu danych, a więc generujące duży ruch w sieciach mobilnych. Zeszły rok przyniósł boom na korzystanie z Facebooka i wysyp polskich aplikacji mobilnych. Pojawiły się również modele telefonów, które są naprawdę przyjazne dla użytkownika.
- Innymi słowy: popyt dojrzał. Jednocześnie operatorzy zyskali możliwość zaspokojenia go w ekonomiczny dla siebie sposób, bo pojawiły się smartfony w cenie poniżej 150 euro – powiedział rpkom.pl Bartosz Dobrzyński, szef marketingu sieci Play. - To była bariera, wynikająca ze specyfiki polskiego rynku komórkowego. Większość polskich abonentów wybiera pakiety w cenie 50-70 zł, a więc istnieje możliwość zaoferowania im aparatów w cenie 1-100 zł, kiedy w hurcie kosztują poniżej 150 euro.
- W ofertach wszystkich operatorów są praktycznie te same modele, natomiast dużo większe znaczenie ma to, z jakimi usługami są oferowane - twierdzi Paschalis-Jakubowicz, dodając że Orange, choć niechętnie, podjął walkę w wojnie smartfonowej. – Chcemy być postrzegani jako sieć, która oferuje smartfony w najlepszych cenach, ale licytacja cen w dół nie jest głównym orężem. Nie jest sztuką zaoferować smartfona za złotówkę, tylko tak przygotować ofertę, żeby była korzystna dla klienta i przekonała go, że warto pozostać w tej sieci przez długi czas.
Przedstawiciel Orange nawiązuje do licznych w ubiegłym roku sytuacji, w których klienci, którzy dopiero co kupili smartfony, płacili po kilkaset złotych rachunku z tytułu transmisji danych, o czym nie byli przez operatorów uprzedzani. Dlatego teraz rywalizacja rozciąga się również na akcje informacyjne mające uświadamiać klientów o możliwościach smartfonów i zagrożeniach, jakie mogą nieść. Plus w ubiegłym roku opublikował „Przyjazny przewodnik po smartfonach". Orange umieściło w swoich salonach doradców mających wyjaśniać zawiłości korzystania z takiego telefonu.
Dla klienta prościej – i niejednokrotnie taniej - byłoby kupić smartfona w sklepie, co pozwoliłoby uniknąć i kłopotów z powodu zbyt wysokich rachunków za przesył danych, i obciążeń z tytułu 24-36-miesięcznej umowy abonamentowej. Jednak wciąż niewiele osób decyduje się na taki ruch.
- W Polsce około 80 proc. telefonów sprzedają operatorzy, a rynek detaliczny stanowi tylko 20 proc. – powiedział rpkom.pl Andrzej Gładki, kierownik działu zarządzania produktami w PTC. - Polacy są mocno przywiązani do subsydiowania: oczekują, że u operatora dostaną telefon za przysłowiową złotówkę.
OPINIA
Robert Siewierski, dyrektor generalny Nokia Poland
Smartfon nie jest w Polsce produktem tanim, w związku z tym nie jest chętnie kupowany na rynku otwartym. Barierą jest cena, przy modelach z górnej półki sięgająca 1500 – 1600 zł. Taką kwotę klient bardzo niechętnie wydaje jednorazowo, mimo że w ostatecznym rozrachunku może to być dla niego bardziej opłacalne niż zakup aparatu wraz z abonamentem u operatora. Jeszcze dwa lata temu klienci dużo częściej niż dziś kupowali telefony w sieciach handlowych takich jak
Saturn
czy
Media Markt
, co było zasługą popularnych wówczas systemów ratalnych. Kryzys sprawił, że banki coraz mniej chętnie godzą się na takie rozwiązanie. W efekcie smartfony najlepiej sprzedają się obecnie w ofertach operatorów.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rpkom.pl
Tempo odchodzenia od węgla w energetyce jest uzależnione od możliwości zapewnienia podstawy systemu, która będzie stabilizować pogodozależne źródła odnawialne do czasu uruchomienia elektrowni jądrowej. Taką rolę może pełnić gaz.
Globalny rynek technologii medycznych, wspierany przez inwestycje i nowoczesne programy, dynamicznie rośnie. Jednym z takich działań jest nabór „Ścieżka SMART” finansowany z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki. Stworzyliśmy hydrożel do hodowli komórkowych. Jest to narzędzie przydatne w badaniach nad nowymi lekami – mówi Marcin Krzykawski, prezes Real Research.
Transformacja powinna być prowadzona według planu nakreślonego na wiele lat do przodu, a nie według harmonogramu wyborczego. Powinien się w nią w jak największym stopniu angażować kapitał prywatny, by pomoc publiczna trafiała do inwestycji o największych ryzykach.
Od technologii nie da się uciec. Zamiast jednak z nią walczyć, trzeba wykorzystać możliwości, jakie one daje – zarówno samym bankom, jak i osobom korzystającym z ich usług.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W trakcie przewodnictwa w Unii polski rząd musi przekonać kraje „27”, że tylko integrując produkcję uzbrojenia, może wygrać wyścig zbrojeń z Rosją.
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne – przekonuje Orange Polska.
Obniżona po konsultacjach projektu aukcji częstotliwości 700 i 800 MHz cena wywoławcza za blok pasma wynosi 356 mln zł. Resort cyfryzacji ma już ustalenia z Ukrainą.
Trzeci kwartał br. przyniósł telekomunikacyjnej grupie wyhamowanie spadku przychodów widocznego w pierwszej połowie roku – spodziewają się biura maklerskie ankietowane przez „Parkiet”.
Prawo Komunikacji Elektronicznej to ustawa, która ma poprawić działanie rynku telekomunikacyjnego oraz zapewnić konsumentom lepszą ochronę. Nowe zasady wejdą w życie 10 listopada. Część osób mogła już otrzymać informacje w tej sprawie od swojego operatora. Co konkretnie ma się zmienić?
Play intensyfikuje działania skierowane do przedsiębiorców. Właściwa strategia i spójność działań pozwoliły firmie osiągnąć sukces, który teraz planuje powtórzyć w obszarze usług dla biznesu.
Nie jest pewne, czy Unia Europejska weźmie sobie do serca rekomendacje Mario Draghiego. Jeśli jednak to zrobi, można być pewnym, że w sektorze telekomunikacyjnym będzie skandal.
Urząd Komunikacji Elektronicznej zamknął konsultacje planu zagospodarowania cennych częstotliwości dla sieci 5G. Wziął w nich udział... jeden telekom. To jednak nie oznacza, że pasmo mało kogo obchodzi. Wręcz przeciwnie. Teraz ruch po stronie rządu.
Pierwsze nowe oferty telekomów na usługę przewodowego dostępu do internetu w połączeniu z umową krótszą niż na rok to znak, że wielkimi krokami zbliża się ważny okres handlowy m.in. dla telekomów. Co w tym roku będzie hitem okresu „back to school”?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas