Potężne zastrzyki gotówki serwowane rynkom finansowym przez największe banki centralne świata tworzą efekt domina na całym globie, skłaniając rządy od Brazylii po Turcję do podejmowania kroków, które mają sprawić, że nie zaleje ich fala taniego pieniądza, windując w górę kursy ich walut.
Bank Japonii w środę jako ostatni z trzech najważniejszych banków centralnych świata złagodził politykę monetarną.
Europejski Bank Centralny podał na początku miesiąca, że jest gotów kupować obligacje państw strefy euro, które potrzebują pomocy w kontrolowaniu swoich kosztów pożyczkowych. Fed w sierpniu ogłosił program skupowania obligacji zabezpieczonych hipotecznie za 40 mld dol. miesięcznie, dopóki gospodarka się nie odrodzi. Wielu obserwatorów oczekuje, że w ich ślady pójdzie Bank Anglii.
Przy tej powodzi informacji z banków centralnych rynki finansowe zachowują optymizm, ale i spokój. Inwestorzy zauważają, że akcje i inne bardziej ryzykowne aktywa zanotowały latem dużą hossę, po części w oczekiwaniu na złagodzenie polityki monetarnej. Reakcja była więc ograniczona. Indeks S&P wzrósł o 1,7 proc. od poprzedniej środy, na dzień przed ogłoszeniem przez Fed ostatniego złagodzenia polityki.
Inwestorzy ustawiają się w kolejkę do krajów i aktywów, które oferują wyższe oprocentowanie niż zerowe stopy w Japonii, USA i dużej części Europy. To skłania inne banki centralne do własnych kroków w celu utrzymania niskich kosztów pieniądza lub zmniejszenia atrakcyjności swoich walut.