Rząd Dmitrija Miedwiediewa zatwierdził procedurę ograniczającą zakupy aktywów przez spółki córki państwowych przedsiębiorstw. Stosowne rozporządzenie zostało podpisane przez premiera. Ma ono zahamować wzrost udziału państwowego sektora w gospodarce Rosji.
Do tej pory wprawdzie państwowe firmy i tak musiały uzgadniać z władzami zakupy aktywów, ale nie dotyczyło to spółek córek przedsiębiorstw, działających na podstawie prawa handlowego. Teraz każda transakcja spółki córki musi uzyskać zgodę rady dyrektorów macierzystego przedsiębiorstwa. A ta może ją dać tylko wtedy, gdy na zakup zgodzi się premier lub wyznaczony przez niego wicepremier.
Obowiązkowa zgoda wymagana jest przy transakcjach na kwotę nie mniejszą niż 15 proc. wartości księgowego spółki córki przedsiębiorstwa państwowego. Do października 2013 r. przedsiębiorstwa mają czas na zmianę swoich statutów, tak by znalazły się tam odpowiednie zapisy.
– Transakcje spółek córek muszą podlegać kontroli rad dyrektorów. Muszą wiedzieć jak poszerza się firma, czy zakupy są uzasadnione – komentuje Oleg Szwyrkow z Deloitte, dla gazety Wiedomosti.
Państwowym koncernom nowe przepisy się nie podobają. Rosneft zwraca uwagę, że ograniczając swoim firmom możliwości zakupów, państwo obniża ich konkurencyjność i atrakcyjność dla inwestorów.