Coraz większe problemy z należnościami od Ukraińców

Ukraińscy kontrahenci coraz częściej nie płacą naszym firmom. Wartość wniosków o interwencję złożonych w tym roku w KUKE jest już większa niż w całym 2013 r. Wykupienie nowej polisy stało się praktycznie niemożliwe.

Publikacja: 13.03.2014 05:23

Coraz większe problemy z należnościami od Ukraińców

Foto: Bloomberg

Firma prowadząca interesy z zagranicznymi kontrahentami jest narażona zarówno na ryzyko handlowe, wynikające np. z niewypłacalności kontrahenta, jak i ryzyko polityczne. W pierwszym przypadku niepewność, czy partner ureguluje płatność, jest ściśle powiązana z kondycją gospodarki danego kraju, w drugim zaś przyczyną braku płatności mogą być zmiany w regulacjach prawnych i administracyjnych, niezależne od kontrahenta.

Firmy eksportujące na Ukrainę mają obecnie do czynienia i z jednym, i z drugim rodzajem ryzyka. Zatem idealnym dla nich rozwiązaniem powinno być ubezpieczenie należności. Taka polisa chroni zarówno przed ryzykiem czysto handlowym, jak i politycznym. Tyle tylko, że obecnie trudno ją kupić, bo towarzystwa bardzo wyśrubowały kryteria oceny ryzyka. Niestety, o ubezpieczeniu trzeba myśleć wtedy, gdy sytuacja w państwie kontrahenta wydaje się stabilna.

Firmy, które mają już ubezpieczenie należności eksportowych na wypadek ryzyka politycznego, coraz częściej zgłaszają się do towarzystw o wypłatę odszkodowań, powołując się na problemy z regulowaniem należności przez kontrahentów z Ukrainy. W samej Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych KUKE wartość wniosków o interwencję, dotyczących rynku ukraińskiego, zgłaszanych od początku roku przewyższyła już wartość wniosków z 2013 r. Jeśli chodzi o rynek rosyjski, wyraźnego pogorszenia sytuacji jeszcze nie widać.

Zamieszki albo powódź

Ryzyko polityczne, mówiąc ogólnie, wiąże się z możliwością nagłej ingerencji władz państwowych w regulacje prawne i administracyjne, a także z działaniami wojennymi, rewolucją, zamieszkami, działania terrorystycznymi, sabotażem czy zamachem stanu. Takie działanie może dotyczyć całej gospodarki albo tylko wybranych sektorów. Jego konsekwencją jest prawdopodobieństwo wystąpienia zmian, które mogą pogarszać warunki działania przedsiębiorstw, naruszać zasady prawne funkcjonowania firm czy stanowić źródło zmian w przepływach finansowych.

Przy zabezpieczaniu transakcji eksportowych uznaje się, że ryzykiem politycznym jest takie ryzyko, które nie jest związane z niewypłacalnością kontrahenta zagranicznego. Tak więc w pojęciu tym mieszczą się także katastrofy naturalne, takie jak trzęsienie ziemi, tajfun czy powódź.

Jednak typowe przykłady ryzyka politycznego to wojna, zamieszki, przewrót. Poza tym w kategorii tej mieszczą się takie działania, jak: wywłaszczenie przez państwo, wydanie lub zmiana aktów prawnych uniemożliwiających zrealizowanie umowy lub świadczenie zamówionych usług, moratorium płatnicze ogłoszone przez rząd państwa dłużnika.

Ryzykiem politycznym jest również uniemożliwienie transferu należności. Może to być spowodowane wydarzeniami politycznymi, trudnościami gospodarczymi, aktami prawnymi lub decyzjami administracyjnymi władz kraju dłużnika lub państwa trzeciego, które uczestniczy w realizacji kontraktu objętego ubezpieczeniem.

Gdy kontrahent przestaje płacić

Ubezpieczenie należności eksportowych stanowi więc parasol ochronny na wypadek niestabilnej sytuacji politycznej. Warto jednak zwrócić uwagę, że wzrost ryzyka na danym rynku często wymusza zmianę sposobu finansowania transakcji. Kredyt kupiecki zamieniany jest na gotówkę czy wręcz przedpłaty. Wtedy oczywiście nie ma zapotrzebowania na ubezpieczenie należności.

Polisa działa w ten sposób, że w razie nieotrzymania zapłaty należności – po upływie 30 dni, ale nie później niż 60. dnia od terminu płatności najbardziej opóźnionej należności – eksporter informuje o tym fakcie ubezpieczyciela za pomocą tzw. wniosku o interwencję. Wniosek ten uruchamia postępowanie windykacyjne w stosunku do kontrahenta. Jeżeli działania interwencyjne okażą się nieskuteczne, towarzystwo wypłaca świadczenie na podstawie złożonego przez klienta zgłoszenia roszczeń odszkodowawczych. Ubezpieczenie przeważnie pokrywa  tylko poniesione straty, natomiast nie obejmuje utraconych korzyści, np. marży kredytodawcy z tytułu sprzedaży.

Ceny zależą od wielu czynników

W Polsce ubezpieczenia należności proponują: Euler Hermes, Atradius, Coface oraz Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych KUKE; ta ostatnia oprócz ubezpieczeń komercyjnych oferuje ubezpieczenia gwarantowane przez Skarb Państwa.

W tej chwili ubezpieczenia należności od kontrahentów z Ukrainy oferuje praktycznie tylko KUKE. Natomiast w przypadku ubezpieczeń transakcji z rosyjskimi partnerami na razie nic się nie zmieniło.

W KUKE ceny ubezpieczeń transakcji handlowych na rynkach wschodnich się nie zmieniły. Wysokość stawek za średnio- i długoterminowe ubezpieczenia eksportowe (okres spłaty dwa lata i więcej) jest regulowana przez przepisy międzynarodowe (tzw. porozumienie OECD). Stawki zależą od takich parametrów, jak: ryzyko związane z danym krajem, rodzaj i jakość dłużnika, zabezpieczenie spłaty kredytu, długość okresu spłaty kredytu, długości okresu, w jakim wypłacane są transze kredytu, zakres ryzyka w ramach ochrony ubezpieczeniowej, procent ochrony ubezpieczeniowej.

Dla importerów i kredytobiorców z takich krajów, jak Rosja, Ukraina czy Białoruś w zależności od konfiguracji wymienionych wyżej parametrów stawki za ubezpieczenie kredytów eksportowych wynoszą najczęściej kilka procent wartości należności głównej (bez odsetek).

Natomiast stawki w krótkoterminowych ubezpieczeniach należności w eksporcie na wschód są zróżnicowane przede wszystkim ze względu na to, że polisa obejmuje nie tylko ryzyko handlowe, ale i ryzyko polityczne kraju kontrahenta. Ceny ubezpieczeń zależą od klasy ryzyka związanego z danym krajem, maksymalnego okresu kredytowania, a także od rodzaju polisy (czy obejmuje cały obrót eksportera, czy tylko jedną transakcję). Powoduje to duże zróżnicowanie wysokości stawek.

Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający Atradius w Polsce

Firmy eksportujące na Ukrainę i chcące ubezpieczyć należności w Atradius już od dłuższego czasu są zobowiązane uwzględnić w polisie ryzyko polityczne. W przypadku współpracy z firmami z Rosji taki zakres ochrony jest obecnie rekomendowany.

Trudna sytuacja na Ukrainie nie przekłada się jeszcze na wzrost spływających do nas zleceń. Ale ryzyko współpracy z firmami z tego kraju stale rośnie z powodu zawirowań politycznych i bardzo słabych perspektyw ukraińskiej gospodarki. Dlatego przyznawany przez Atradiusa rating STAR zmieni się w najbliższym czasie z oceny „7" do najniższej oceny „10".

Zainteresowanie ubezpieczeniem zazwyczaj zwiększa się, gdy rośnie zagrożenie, że pojawią się szkody. Każde zapytanie analizujemy indywidualnie, wykorzystując doświadczenie i wiedzę międzynarodowej sieci Atradius. Jednak obecnie w większości przypadków wykupienie polisy dotyczącej współpracy z Ukrainą jest niemożliwe ze względu na ekstremalnie wysokie ryzyko braku płatności ze strony kontrahenta.

Agnieszka Marcinkowska, Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych

Od kilku tygodni na bieżąco monitorujemy sytuację płatniczą ukraińskich importerów. Niestety, pogarsza się ona dosyć wyraźnie. Nasi klienci coraz częściej informują nas o problemach swoich partnerów z terminowym regulowaniem płatności. Tak skomplikowanej sytuacji politycznej i w konsekwencji tak dużego wzrostu ryzyka związanego z kontrahentami działającymi na dwóch dużych i istotnych dla nas rynkach nie mieliśmy już od dawna. W tej sytuacji eksporterzy, którzy chcą nadal prowadzić wymianę handlową, nie mogą zapominać o zabezpieczeniu transakcji. Należy jednak pamiętać, że kryteria oceny nowych rodzajów ryzyka ?oraz zasady ich monitorowania są dodatkowo wzmocnione. Obecnie notujemy wzrost zapytań o możliwość ubezpieczenia transakcji na rynkach wschodnich. ?Wzrost ryzyka zawsze powoduje zwiększenie popytu na ubezpieczenia. Przedsiębiorcy świadomi konsekwencji braku zapłaty nie chcą wysyłać towarów i świadczyć usług bez odpowiedniego zabezpieczenia. To dobrze, że taka postawa staje się nawykiem naszych eksporterów.

Tomasz Starus, członek zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń ?Euler Hermes

Ukraina nie należała dotąd do większych rynków, na których ubezpieczaliśmy eksport. Było tak dlatego, że są problemy z otrzymywaniem bieżących informacji o kontrahentach. A informacje takie to podstawa przy szacowaniu ryzyka w ubezpieczeniach transakcji. Polscy eksporterzy o tym wiedzieli. Wtedy, gdy było to możliwe, ubezpieczali transakcje. Ale najczęściej korzystali z raportów kredytowych, a gdy pojawiały się problemy z odzyskaniem należności, sięgali po windykację. Ostatnie wydarzenia skłoniły większość firm do zmniejszenia lub nawet zawieszenia współpracy z odbiorcami ukraińskimi. Dlatego nie odnotowaliśmy wzmożonego popytu na nasze usługi związane z tym rynkiem.

Jeśli chodzi o Rosję, to sytuacja jest stabilna. Odbiorcy z tego kraju są istotnym i atrakcyjnym partnerem handlowym dla wielu naszych klientów. Ubezpieczamy te transakcje. Często podejmujemy się też windykacji należności eksporterów. Wartość zleceń windykacyjnych dotyczących odbiorców rosyjskich rosła, ale raczej w sposób stały, w miarę wzrostu wymiany handlowej. Generalnie biznes podchodzi do wydarzeń spokojnie. Liczy na to, że napięcia polityczne na Ukrainie nie popsują relacji handlowych z Rosją, które są przecież obustronnie korzystne.

Firma prowadząca interesy z zagranicznymi kontrahentami jest narażona zarówno na ryzyko handlowe, wynikające np. z niewypłacalności kontrahenta, jak i ryzyko polityczne. W pierwszym przypadku niepewność, czy partner ureguluje płatność, jest ściśle powiązana z kondycją gospodarki danego kraju, w drugim zaś przyczyną braku płatności mogą być zmiany w regulacjach prawnych i administracyjnych, niezależne od kontrahenta.

Firmy eksportujące na Ukrainę mają obecnie do czynienia i z jednym, i z drugim rodzajem ryzyka. Zatem idealnym dla nich rozwiązaniem powinno być ubezpieczenie należności. Taka polisa chroni zarówno przed ryzykiem czysto handlowym, jak i politycznym. Tyle tylko, że obecnie trudno ją kupić, bo towarzystwa bardzo wyśrubowały kryteria oceny ryzyka. Niestety, o ubezpieczeniu trzeba myśleć wtedy, gdy sytuacja w państwie kontrahenta wydaje się stabilna.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy