Ożywienie gospodarcze i niskie stopy procentowe sprzyjają rozwojowi rynku obligacji korporacyjnych. Na koniec I kwartału 2014 r. wartość obligacji, jakie wypuściły firmy, przekroczyła 40 mld zł. To wzrost o ponad 28 proc. w ciągu roku, co oznacza, że rynek rośnie najszybciej od końca 2012 r. – Widać rosnące zainteresowanie obligacjami korporacyjnymi. Coraz więcej firm decyduje się na pozyskiwanie finansowania tą drogą, ponieważ często jest to łatwiejsze niż pozyskanie kredytu w banku – mówi Maciej Wardejn, analityk DI Investors.
Chcąc wyemitować obligacje, firma może skierować ofertę do inwestorów instytucjonalnych: banków, funduszy inwestycyjnych, emerytalnych czy przedsiębiorstw. I tak się najczęściej dzieje, ale coraz bardziej popularne staje się wyjście z ofertą do szerszych odbiorców. Kiedy chętnych będzie co najmniej 150, wówczas firma może przeprowadzić emisję w trybie publicznym. – Emisje publiczne zazwyczaj są dla firmy tańsze, ponieważ płynność papierów wypuszczonych w takim trybie jest zwykle większa. Obligacje trafiają na platformę obrotu obligacjami Catalyst, więc inwestorowi jest łatwiej sprzedać obligacje przed terminem wykupu – mówi Wardejn. Rynek obligacji korporacyjnych staje się coraz bardziej płynny. W I kwartale tego roku wartość obrotów na Catalyst była dwukrotnie wyższa niż rok temu.
W Polsce publiczne emisje skierowane do detalicznych inwestorów wystartowały w 2011 r. Pierwszą firmą, która regularnie zaczęła emitować papiery w takim trybie, była PCC Rokita z branży chemicznej. Niedawno w ten sposób pozyskała kolejne 22 mln zł. W 2012 r. pięcioletnie papiery o wartości 75 mln zł wypuściła Giełda Papierów Wartościowych. Pieniądze przeznaczono na zakup Towarowej Giełdy Energii.
Wystarczy 100 zł
Prym w emisjach skierowanych do drobnych odbiorców wiedzie PKN Orlen. Aby zainwestować w obligacje naftowego giganta, wystarczy już 100 zł. Od maja ubiegłego roku firma wyemitowała sześć serii papierów o łącznej wartości 1 mld zł. Za każdym razem obligacje cieszyły się dużym zainteresowaniem inwestorów.
Ale publiczne emisje obligacji nie są domeną jedynie największych spółek. Coraz chętniej po taką formę finansowania swoich projektów sięgają mniejsze przedsiębiorstwa. Dobrym przykładem jest firma Zortrax, producent drukarek 3D. Firma zakończyła właśnie emisję obligacji, pozyskując z rynku ponad 6 mln zł. – Banki pozostają bardzo zamknięte na polskie firmy, a decyzje o ich finansowaniu podejmują osoby znające biznes z teorii. Chcieliśmy skorzystać z możliwości, które dają przepisy, i wyemitować obligacje, a jednocześnie móc promować tę ofertę skierowana do szerokiego grona inwestorów – mówi Tomasz Drosio, menedżer ds. rozwoju w Zortraksie.