Około 200 mln zł przychodów i ponad 40 mln zł EBITDA – tak będzie wyglądać Grupa Kapitałowa TK Telekom. Może jeszcze nie w tym roku, ale po udanej restrukturyzacji według zarządu telekomunikacyjnego operatora przeznaczonego na sprzedaż przez Polskie Koleje Państwowe.
To oznacza niższe przychody w porównaniu z 2013 rokiem, gdy – przed trwającymi w firmie zmianami – grupa wypracowała 292 mln zł przychodów, ale przynajmniej utrzymanie EBITDA.
W porównaniu z 2012 r., gdy trwał proces sprzedaży firmy, planowane wyniki są niższe. A to oznacza, że z punktu widzenia próbujących kupić wówczas TK firm: Netii, GTS Poland, czy Hawe i IT Polpagera dobrze się stało, że prywatyzacja zakończyła się decyzją o wstrzymaniu.
- Koncentracja na usługach operatorskich, wyodrębnienie i sprzedaż spółki TK Budownictwo oraz przekazanie pionu utrzymaniowego do PLK mają na celu poprawę sytuacji rynkowej firmy i jej wyników finansowych. Chcemy dostosować spółkę do wymagań konkurencyjnego rynku telekomunikacyjnego. Zgodnie ze strategią główne działania polegać będą na dostosowaniu pakietu usług do potrzeb klientów oraz podniesieniu jakości obsługi sprzedażowej i posprzedażowej – mówi Michał Hamryszak, prezes TK Telekom.
Według Zarządu TK Telekom, w końcu ub.r. firma zatrudniała 1470 osób. Dziś – po wydzieleniu spółek TK Utrzymanie (przejęło 430 osób) i zakładając, że TK Budownictwo uda się sprzedać (350 osób) – w firmie będzie około 670 etatów. Po programie dobrowolnych odejść (PDO) do końca roku liczba ta może spaść do około 500.