Spłata kredytu przed terminem. Ile kosztuje pozbycie się długu

Kredyty gotówkowe czy pożyczki banki pozwalają spłacić przed terminem zapisanym w umowie – w całości lub częściowo – z reguły bez dodatkowych kosztów.

Aktualizacja: 25.06.2017 10:07 Publikacja: 25.06.2017 08:48

Spłata kredytu przed terminem. Ile kosztuje pozbycie się długu

Foto: Fotolia

Jak mówi Krzysztof Tarach z Wydziału Kredytów Gotówkowych w Banku Millennium, przy częściowej spłacie klient sam decyduje, czy chce skrócić okres kredytowania i utrzymać wysokość miesięcznej raty, czy też woli, by jego rata została zmniejszona, a czas spłaty pozostał taki jak dotychczas.

Podobne zasady obowiązują w BZ WBK. Klient może złożyć wniosek o dowolne skrócenie okresu spłaty. – Jest wtedy podpisywany aneks do umowy, za który klient musi zapłacić 30 zł – tłumaczy Sylwia Nadolna, menedżer ds. sprzedaży produktów kredytowych w BZ WBK.

Ze wcześniejszą spłatą kredytów hipotecznych jest o tyle inaczej, że często – zwłaszcza w pierwszych latach po podpisaniu umowy – wiąże się to z dodatkowymi kosztami.

– Klient składa pisemną dyspozycję przekazania określonej kwoty na rachunek kredytowy tytułem całkowitej albo częściowej spłaty kapitału. Dyspozycja jest wykonywana w pierwszym dniu roboczym po terminie wymagalności raty – tłumaczy Joanna Fatek z biura prasowego PKO BP.

Za częściową spłatę kredytu hipotecznego w ciągu pierwszych trzech lat od podpisania umowy PKO BP pobiera 1,5 proc. od spłacanej kwoty, natomiast w przypadku całkowitej spłaty – 2 proc., nie mniej niż 200 zł. Nie dotyczy to umów kredytowych zawartych przed 17 grudnia 2011 r.; wówczas opłat nie ma.

W mBanku ewentualne koszty wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego zależą m.in. od czasu, jaki minął od jego uruchomienia. Marta Rutkowska z biura prasowego informuje, że przy częściowej spłacie prowizja nie jest pobierana, natomiast przy całkowitej przed upływem trzech lat od uruchomienia kredytu wynosi 2 proc. Później opłat już nie ma.

W Pekao sposób przedterminowej spłaty kredytu jest ustalany indywidualnie. – W danym roku można spłacić bez prowizji do 10 proc. wartości kredytu. W przypadku większych kwot bank pobiera 2 proc., minimum 200 zł – mówi Katarzyna Münnich z biura prasowego.

W BZ WBK, jak tłumaczy Krzysztof Żołnierzak, specjalista ds. produktów bankowych, nadpłata jest możliwa, przy czym jej minimalna wartość to trzykrotność ostatniej zapłaconej raty. Prowizja zależy m.in. od tego, czy oprocentowanie kredytu jest zmienne, czy stałe. W pierwszym przypadku wynosi 1 proc. spłacanego przed terminem kapitału (nie dotyczy to pierwszej nadpłaty w wysokości do 50 proc. kwoty kredytu). Opłata jest pobierana w ciągu trzech lat od podpisania umowy. Z kolei jeśli oprocentowanie kredytu jest stałe, prowizja wynosi 3 proc. i obowiązuje przez pięć lat.

– Efektem nadpłaty może być skrócenie czasu kredytowania przy zachowaniu wysokości miesięcznej raty lub utrzymanie okresu kredytowania z jednoczesnym obniżeniem raty. Średnia nadpłata to ok. 30 tys. zł – dodaje Krzysztof Żołnierzak.

Klient Banku Millennium może dokonać wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego w całym okresie kredytowania bez żadnych ograniczeń, w każdej placówce banku, za pośrednictwem infolinii lub poprzez bankowość internetową.

– Obecnie nie ma prowizji za taką operację, ale dotyczy to klientów, którzy złożyli wnioski kredytowe po 1 maja – mówi Agata Chrzanowska, dyrektor Wydziału Kredytów Hipotecznych w Banku Millennium.

Ci, którzy zaciągnęli kredyty wcześniej, nie ponoszą dodatkowych kosztów po czterech latach od podpisania umowy oraz wtedy, gdy łączna suma nadpłat w ciągu czterech pierwszych lat nie przekroczyła 30 proc. przyznanej kwoty. W pozostałych sytuacjach prowizja wynosi 2 proc.

ING Bank Śląski od klientów z nowymi umowami o kredyt hipoteczny pobiera za wcześniejszą spłatę 2 proc. przez pierwsze pięć lat.

– Z naszych obserwacji wynika, że częstotliwość składania tego typu dyspozycji jest uzależniona od wysokości stóp procentowych. Gdy stopy są niskie, klienci mniej chętnie dokonują nadpłat – mówi Miłosz Gromski z ING Banku Śląskiego.

Jak mówi Krzysztof Tarach z Wydziału Kredytów Gotówkowych w Banku Millennium, przy częściowej spłacie klient sam decyduje, czy chce skrócić okres kredytowania i utrzymać wysokość miesięcznej raty, czy też woli, by jego rata została zmniejszona, a czas spłaty pozostał taki jak dotychczas.

Podobne zasady obowiązują w BZ WBK. Klient może złożyć wniosek o dowolne skrócenie okresu spłaty. – Jest wtedy podpisywany aneks do umowy, za który klient musi zapłacić 30 zł – tłumaczy Sylwia Nadolna, menedżer ds. sprzedaży produktów kredytowych w BZ WBK.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy