Małe firmy mogą mieć powody do niepokoju. Kłopoty z regulowaniem zobowiązań przez partnerów biznesowych ma 81 proc. polskich przedsiębiorców.
Jednak to właśnie ci mali mają największy problem z wyegzekwowaniem należności. 23,7 procent z nich nie reguluje własnych zobowiązań, co grozi utratą płynności. Takie wnioski płyną z ostatnich raportów „Portfel należności polskich przedsiębiorstw" Krajowego Rejestru Długów (KRD) oraz Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (KPF).
- Dla ponad jednej czwartej polskich przedsiębiorstw, które w ciągu ostatnich 3 lat doświadczyły zatorów płatniczych, są one jedną z najistotniejszych barier hamujących wzrost inwestycji – informuje Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR).
Niestety, problemy firm ze ściąganiem należności nierzadko oddziałują też na kondycję finansowa innych firm. - Przedsiębiorcy, często mają problemy z zatorami płatniczymi dlatego, że wcześniej podobne kłopoty lub bankructwa dotknęły ich kontrahentów. Oznacza to, że zatory w jednym punkcie łańcucha dostaw mogą rozprzestrzeniać się na współpracujące firmy – dodaje Aleksander Łaszek.
Ostrożności nigdy nie za wiele
Na ogół można skutecznie odzyskać, co nam się należy. Jednak lepiej zapobiegać problemom, niż być zmuszonym walczyć o swoje. Zanim podpisze się umowę, zawsze warto sprawdzić kontrahenta w rejestrach dłużników. - Nie ma tutaj złotego środka, niestety. Na pewno zalecam uważność. Każde nietypowe zachowanie kontrahenta: nowego czy długoletniego jest sygnałem ostrzegawczym – mówi – radzi Piotr Drzewiecki, dyrektor operacyjny w SUBRA GRP. Wtedy warto przeanalizować sytuację biznesową potencjalnego partnera rozglądając się w branży lub korzystając z wyspecjalizowanej firmy, która zrobi to dyskretnie i pozyska jak najwięcej o nim przydatnych informacji.