Przy okazji podsumowywania ubiegłorocznych wyników wiele spółek złożyło deklaracje dotyczące wypłaty dywidendy za 2017 r. Sprawdzamy, gdzie w tym roku inwestorzy mogą liczyć na udział w podziale zysków .
Dywidenda alternatywą dla lokat
Stopy dywidend w tym roku wyglądają wyjątkowo korzystnie. To efekt rosnących zasobów gotówkowych spółek i niewygórowanych wycen akcji na giełdzie. Dla inwestorów to nie lada gratka, bo zysk z samej dywidendy może być nierzadko wyższy niż roczna stopa zwrotu z obligacji czy odsetki od lokat bankowych.
– Za atrakcyjną należy uznać stopę dywidendy na poziomie 3 proc. lub więcej, choć oczywiście spółka płacąca nieco niższą dywidendę, ale mająca wysokie ROE (wskaźnik rentowności kapitału własnego – red.), np. przekraczające 20 proc., również może być bardzo pozytywnie oceniana – wskazuje Mateusz Namysł, analityk Raiffeisena.
– Informacja o wysokiej dywidendzie może często pozytywnie wpływać na kurs akcji. Zwłaszcza dotyczy to sytuacji, gdy spółka nie ma istotnych potrzeb inwestycyjnych w danym momencie, bądź dysponuje gotówką netto.