Przyczyną była informacja, że emirat Abu Zabi uruchomił linię kredytową w wysokości 10 mld dolarów dla sąsiedniego Dubaju na spłatę jego zobowiązań finansowych, w tym na wykupienie za 4,1 mld dolarów obligacji muzułmańskich (sukuk) wyemitowanych przez państwową spółkę deweloperską Dubai World.
Decyzja o pomocy Dubajowi przez najbogatszy z siedmiu emiratów tworzących federację Zjednoczonych Emiratów Arabskich wywołała oczywistą falę zwyżek na giełdach w tamtym regionie. Wpłynęła też pozytywnie na kursy w Europie, zwłaszcza banków i firm wydobywczych, oraz w USA.
Jednak akcje samej London Stock Exchange Group zyskały głównie dlatego, że zmalały obawy inwestorów, że jej duży udziałowiec, państwowy Borse Dubai, posiadacz 22 proc. LSEG, będzie musiał pozbywać się ich, aby zdobyć środki na spłatę długu.