Przedsiębiorcy nieprędko uporają się jednak z najpoważniejszymi problemami, zwłaszcza wyniszczającą rywalizacją cenową czy nadal niską reputacją sektora. Dzięki rosnącym stawkom za pracę udaje się powstrzymywać odpływ pracowników.

– Przewidujemy, że płace w branży wzrosną już na początku roku od 10 do 20 proc. – mówi Wiesław Bednarz, prezes Konsalnetu. Podwyżki zostały wymuszone przez podniesienie płacy minimalnej w kraju, ale także wskutek rosnącego nacisku organizacji związkowych, które poszerzyły swoje wpływy w sektorze. Zadziałała też groźba gwałtownego odpływu ludzi do branż oferujących pracownikom lepsze warunki, np. do budownictwa. Irenę Godlewską z Polskiego Związku Pracodawców Ochrona cieszy przede wszystkim coraz większe zrozumienie klientów, że za usługi dobrej jakości trzeba zapłacić więcej.

– Wielu firmom ochrony udało się renegocjować i poprawić stawki w umowach, a nowe zawiera się na korzystniejszych zasadach – mówi Godlewska. Przerwanie stagnacji w tym roku przyspieszy rozwój. Należy się spodziewać większej specjalizacji usług, rozwoju elektronicznych systemów dozoru i ekspansji polskich przedsiębiorców na wschód, a także konsolidacji w tej wyjątkowo rozdrobnionej branży (ok. 4 tys. firm), jak na warunki europejskie.